Opolanki, zamykające przed tą serią gier ligową tabelę, bardzo mocno postawiły się bowiem aktualnemu wiceliderowi.
Pierwszy sygnał, że stać je na długi bój w Rzeszowie wysłały już w pierwszym secie. On właściwie od początku do końca przebiegał pod dyktando Uni, co zaowocowało jego zwycięstwem 25:17.
W drugiej partii role kompletnie się odwróciły i tym razem to Developres wygrał bardzo zdecydowanie - 25:14.
To jednak nie zrobiło wielkiego wrażenia na siatkarkach z Opola. Trzecia odsłona była najbardziej zaciętą w całym meczu. Dość długo trwała walka „oko za oko, ząb za ząb”, ale to przyjezdne lepiej wytrzymały ciśnienie. Triumfując 25:22, już wtedy zapewniły sobie minimum punkt.
Do sensacji jednak finalnie nie doszło. Czwarty set należał zdecydowanie dla gospodyń (25:17).
Co innego tie-break, ponieważ w nim Uni prowadziło nawet 11:10. Lecz od tego momentu pięć kolejnych akcji wygrały rzeszowianki i tym samym to one rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść.
Developres Bella Dolina Rzeszów – Uni Opole 3:2 (17:25, 25:14, 22:25, 25:17, 15:11)
Developres: Wenerska (1 pkt), Kalandadze (33), Jurczyk (1), Orvosova (6), Blagojevic (17), Obiała (5), Szczygłowska (libero) oraz Centka (5), Rapacz (11), Szlagowska, Bińczycka (1).
Uni: Makarowska-Kulej (2), Stronias (11), Pellegrino (11), Kraiduba (23), Conceicao (16), Orzyłowska (9), Adamek (libero) oraz Bałucka (1), Janicka, Senica (1), Sieradzka (2).
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?