Tauron Liga. Uni Opole przegrało z IŁ Capital Legionovią Legionowo, ale zdobyło cenny punkt [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Uni Opole - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3
Uni Opole - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 Wiktor Gumiński
Siatkarki Uni Opole po raz drugi w tym sezonie zapunktowały w starciu z faworyzowaną i znacznie wyżej notowaną IŁ Capital Legionovią Legionowo. Tym razem jednak, na własnym terenie, uległy 2:3.

Padł więc dokładnie odwrotny wynik niż w pierwszej części sezonu, kiedy to opolanki niespodziewanie triumfowały po tie-breaku, choć przegrywały już 0:2. Tym razem również początek meczu należał do Legionovii, która pierwszego seta wygrała bardzo pewnie 25:19.

- Dobrze wiedziałyśmy, że zespół z Legionowa bardzo mocno wchodzi w spotkania - skomentowała Anna Bączyńska, atakująca Uni. - Byłyśmy nastawione, że tak będzie również w Opolu i tym samym gotowe na to, by zaczekać na swój moment, w którym to my będziemy w stanie mocniej przycisnąć rywala i na dłużej przejąć inicjatywę.

Do tego doszło w końcówce drugiej partii. Choć przez jej większość nadal przeważały legionowianki, to siatkarki z Opola ani na moment nie zwiesiły głów. Dzięki temu odrobiły kilkupunktową stratę, a potem obroniły piłkę setową i ostatecznie wygrały na przewagi 26:24.

- Prowadziłyśmy chyba już nawet 20:16, ale nie potrafiłyśmy tego wykorzystać i od tego zaczęły się nasze kłopoty - przyznała Alicja Grabka, rozgrywająca Legionovii.

- Straciłyśmy koncentrację i oddałyśmy tego seta na własne życzenie - uzupełniła środkowa przyjezdnych Aleksandra Gryka.

Przegrana w bolesnych okolicznościach druga odsłona podziałała na Legionovię bardzo deprymująco, a ekipie Uni dodała potężnego wiatru w żagle. W trzeciej partii opolankom wręcz po prostu wszystko wychodziło, podczas gdy ich przeciwniczki akcja po akcji pogrążały się w niemocy. Efekt był taki, że gospodynie pokonały aktualnie trzeci zespół Tauron Ligi aż 25:12!

- Nie popadliśmy w samozachwyt. Czy set jest wygrany do 12, czy też na przewagi, liczy się tak samo. Wiedzieliśmy, że kolejny będzie trudny i tak też było - powiedział Nicola Vettori, trener Uni.

- Po trzecim secie trener powiedział nam, że zawsze wyglądamy dobrze na treningach i dobrze byłoby teraz pokazać to również w meczu - wyjaśniła Grabka.

- Przysłowiowe szturchnięcie ze strony sztabu szkoleniowego było nam potrzebne do tego, by się obudzić. Jak było widać później, przyniosło ono pozytywny skutek - cieszyła się Gryka.

Dwie kolejne partie należały już bowiem do Legionovii. O ile w czwartej, zakończonej wygraną 25:17, jej dominacja właściwie ani przez moment nie podlegała dyskusji, o tyle tie-break rozpoczął się nieco lepiej dla Uni. Radość opolskiego zespołu nie trwała jednak długo. Gdy Legionovia już raz na dobre doszła do głosu, tak potem nie dała się ponownie przełamać i przekonująco triumfowała 15:9.

- Piątego seta nie przegrałyśmy w głowach, tylko głównie poprzez błędy własne - wytłumaczyła Adriana Adamek, libero Uni. - Generalnie jednak taki wynik wcale nie jest dla nas wielkim rozczarowaniem. Opuszczałyśmy halę z podniesioną głową, bo dałyśmy z siebie wszystko i bardzo doceniamy kolejny wywalczony punkt.

- Ten mecz pokazał, że jesteśmy dobrym zespołem, jednak nie było to szczególnie ładne widowisko pod kątem czysto siatkarskim - ocenił trener Vettori. - Popełniliśmy przede wszystkim za dużo błędów, szczególnie w ataku. W tym elemencie nie zaprezentowaliśmy wystarczająco wysokiej jakości, by odnieść zwycięstwo. Jeżeli chodzi o tie-breaka, utknęliśmy tam w dwóch ustawieniach. Co ciekawe, zwykle wcale nie są one dla nas tymi najtrudniejszymi...

- Mam nadzieję, że już ostatni raz w tym sezonie mierzyliśmy się z Uni - spuentowała natomiast z uśmiechem Grabka. - Ten rywal wyjątkowo nam nie leży, dlatego zwycięstwo odniesione w Opolu, nawet mimo utraty punktu, jest dla nas bardzo ważne przede wszystkim pod względem mentalnym.

Uni Opole - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (19:25, 26:24, 25:12, 17:25, 9:15)
Uni: Makarowska, Bidias, Pellegrino, Bączyńska, Stronias, Orzyłowska, Adamek (libero) oraz Pamuła, Muszyńska, Wołodko.
Legionovia: Grabka, Różański, Tokarska, Silva, Erkek, Gryka, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Szczyrba, Dąbrowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska