TBS w Opolu szykuje wykup mieszkań, ale nie dla każdego

Artur  Janowski
Artur Janowski
TBS w Opolu przygotowuje się do sprzedaży 161 mieszkań
TBS w Opolu przygotowuje się do sprzedaży 161 mieszkań TJW
Miejski TBS przygotowuje się do sprzedaży 161 mieszkań, ale warunki całej akcji wcale nie są kuszące. Dlatego na razie zainteresowanie akcją jest niewielkie.

Umożliwienie wykupu lokatorom było jedną z obietnic wyborczych prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i dlatego w lutym do mieszkańców zaczęły przychodzić pisma w tej sprawie. Wynika z nich jednak, że wykupićlokal w TBSmoże tylko osoba, która był jednocześnie najemcą i partycypantem (wpłacający np. 30 procent wartości mieszkania).

Mieszkania będą sprzedawane po cenie rynkowej, a pomniejszonej o wpłaconą wcześniej partycypację. Lokatorzy muszą sami opłacić wycenę lokalu, wartą kilkaset złotych. Niestety na razie oferta kierowana jest tylko do lokatorów budynków przy ulicy Hallera i ostatniego etapu TBS na ul. Koszalińskiej.

- Bo właśnie tam lokatorzy byli jednocześnie partycypantami i najemcami – wyjaśnia Jihad Rezek, prezes TBS. - Taki warunek to nie nasz wymysł, tylko przepis z ustawy. Sprawdzamy jeszcze status innych mieszkań, wystąpiliśmy o wyjaśnienie przepisów do Banku Gospodarstwa Krajowego (kredytował inwestycję-red.), ale na razie do sprzedaży może trafić maksymalnie 161 lokal. Na razie – chciałbym to podkreślić – nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie. To co robimy to rodzaj sondażu.

Przeczytaj też: TBS planuje kolejne mieszkania w Opolu [wizualizacje]

Pan Wojtek jest jedną z osób, które otrzymały pismo z TBS, ale oferta miejskiej spółki go nie przekonuje.

- Tak naprawdę to zamiana kredytu z BGK na drugi, który muszę wziąć sam i nie wiem, czy będzie to korzystniejsze finansowo - obawia się opolanin. - Poza tym spółka chce, abym to ja płacił za wycenę lokalu, ale jednocześnie nie daje żadnej gwarancji, że kiedykolwiek zgodę na wykup dostanę. Szczerze mówiąc to wolałbym już kupić mieszkanie w innej lokalizacji, ale np. z gwarantowanym miejscem parkingowym.

Inne osoby, które wcześniej też myślały o wykupie, podkreślają, że miały nadzieję na dużo korzystniejsze warunki. Na takie, jakie od lat mają najemcy mieszkań komunalnych, które obecnie są własnością miasta.

- Nie ma takiej możliwości, tam wykup opiera się na innych przepisach – stwierdza Rezek.

Zawiedzionych lokatorów może być więcej, bo na razie akcja cieszy się małym zainteresowaniem. Obecnie tylko 11 osób zadeklarowało, że chce stać się właścicielem mieszkania, które powstało w systemie TBS. Nie wiadomo jeszcze, czy dostaną zgodę na zakup, bo analizę procesu ma dopiero przygotować prezes TBS, a potem zatwierdzić rada nadzorcza, a na koniec także prezydent Opola.

Jihad Rezek nie ukrywa, że sprzedaż mieszkań spółce życie nie ułatwi. Pieniądze przyszłych właścicieli i tak trafią do Banku Gospodarstwa Krajowego, a wzrosnąć mogą obciążenia najemców, którzy pozostaną w spółce.

- Koszty działalności trzeba będzie podzielić nie tak jak obecnie na 600 mieszkań, ale powiedzmy na 500. To zrobi różnicę – tłumaczy Rezek.

Prezes TBS deklaruje, że ostateczna decyzja co do sprzedaży mieszkań powinna zapaść w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska