TCS: Innsbruck. Dawid Kubacki: Nie czuję tremy, mam w sobie jeszcze rezerwy (WIDEO)

Michał Skiba
Michał Skiba
W poprzedniej edycji TCS Dawid Kubacki zajął szóste miejsce
W poprzedniej edycji TCS Dawid Kubacki zajął szóste miejsce eastnews
Prosto z Innsbrucku. - Po co myśleć o sukcesie, który jest tylko w domysłach. Nic jeszcze nie osiągnąłem. Chcę oddać następne dobre skoki, a wtedy otworzę sobie wiele szans - zapowiada Dawid Kubacki, trzeci po pierwszych dwóch konkursach Turnieju Czterech Skoczni.

67. TCS: SKOKI W INNSBRUCKU WYNIKI NA ŻYWO TRANSMISJA ONLINE

Zna pan już na pamięć rozkład sił po dwóch konkursach Turnieju Czterech Skoczni?

Nie ma sensu teraz czegokolwiek liczyć czy analizować, za nami półmetek. Myślę jedynie nad kolejnym konkursem, nad tym, co mam w nim zrobić i jak. Jeśli będę skupiony tylko na tym, to oddam dobre skoki. Na dole będę mógł roztrząsać, co to da. Takie kalkulacje przed konkursem nie mają sensu.

Ale nie wierzę, że nie przychodzą myśli, że podium całej imprezy jest w zasięgu.

Mam taką świadomość, ale samo myślenie o tym niewiele mi pomaga. Na pierwszy miejscu jest praca i koncentracja. Po co myśleć o ewentualnym sukcesie, a potem nie mieć żadnych podstaw do świętowania. Nic jeszcze nie zrobiłem. Na razie robię swoje, a wtedy otworzę sobie wiele szans. Rozumiem, jestem trzeci - akceptuję to, ale to tyle, czekam na więcej. Nie ma tremy, potwierdzam swoją formę. Wiem, że są rezerwy.

Obawia się pan skoczni Bergisel? Rok temu zaprzepaścił pan na niej dobre miejsce w TCS, groźny upadek zaliczył Richard Freitag.

Pytanie jest trochę tendencyjne, bo pewnie wszyscy oczekują odpowiedzi, że nie. A to po prostu przeszłość. Mamy kolejny turniej, kolejny konkurs i przygotowuję się do niego z nadzieją, że będzie dobrze. Wydarzenia sprzed roku, a nawet pięciu lat, nic teraz nie zmienią. Zwłaszcza że od tamtego czasu sporo się pozmieniało. Wykonaliśmy sporo dobrej roboty. Jestem bogatszy o doświadczenie.

Dawid Kubacki: Stać mnie na zwycięstwo

Znowu w Innsbrucku ma być mokro, warunki nie będą łatwe. Da się na to jakoś przygotować?

Idzie się na skocznię i robi swoje. W najlepszy możliwy sposób. Na warunki nigdy się nie ma wpływu. Szkoda głowy, by się tym zajmować.

Ile lat trzeba pracować z psychologiem, by taka praca przynosiła właśnie takie efekty?

Dla każdego to sprawa indywidualna. Jeden nigdy nie uzyska efektów, bo nie będzie psychologowi wierzył, drugi zmieni nastawienie już po kilku sesjach. Każdy musi w takiej współpracy być pewny swojej drogi.

Czyli podtrzymuje pan zdanie, że dla zawodnika w dobrej formie skocznia nie ma znaczenia?

Wydaje mi się, że powiedziałem, że ja osobiście nie zwracam uwagi. Jednak to fakt, aż tak dużego znaczenia skocznia nie ma. Przecież cały Puchar Świata polega na tym, że musisz sobie poradzić na wielu skoczniach. Zmieniamy je co tydzień, nawet częściej. Przed konkursem i kwalifikacjami mamy jedną lub dwie próby, nawet nie ma czasu, by się z czymś oswoić. Wtedy musisz liczyć na swoją dyspozycję.

Kto w konkursach w Innsbrucku i Bischofshofen będzie silniejszy: Ryoyu Kobayashi czy jednak Markus Eisenbichler?

Trudno powiedzieć, różnica jest minimalna. Jeśli miałbym jednak po cichu wskazać lidera, to będzie to Ryoyu. Obaj pokazywali dobre skoki, ale ja też skakałem dobrze. Jeszcze kilku innych również, chodzi mi o to, że ten turniej jest sprawą otwartą bardziej niż kiedykolwiek.

Jak ważna jest ta chwila odpoczynku między Garmisch-Partenkirchen a Innsbruckiem?

Mógłbym od razu po zawodach w Garmisch iść na skocznię i skakać. Nie ma problemu. Ale co wtedy będzie za dwa lub trzy dni? Może teraz nie czuję się zmęczony, ale jeden taki dzień regeneracji jest bardzo potrzebny w planie długofalowym. Czasem można przesadzić i poczuć złe efekty w najgorszym momencie. Trzeba pilnować poziomu swojej wydolności fizycznej na odpowiednim pułapie, by ten pułap po prostu nie spadał.

Pytał i notował Michał Skiba, Innsbruck

Wszystkie konkursy i kwalifikacje Turnieju Czterech Skoczni w Eurosporcie i usłudze Eurosport Player.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: TCS: Innsbruck. Dawid Kubacki: Nie czuję tremy, mam w sobie jeszcze rezerwy (WIDEO) - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska