Choć są 10 razy mniejsze od oryginałów to, żeby ścigać się na torze z najlepszymi trzeba wydać od tysiąca do nawet kilku tysięcy złotych na odpowiednie wyposażenie modelu.
- To pojazdy z napędem elektrycznym, wykonane z lekkich tworzyw takich jak plastiki, włókno węglowe, aluminium - tłumaczy Roland Rzepczyk, instruktor klubu modelarskiego w Zawadzkiem i organizator mistrzostw. - Nasze modele czerpią wiele rozwiązań z tradycyjnych samochodów. Przykładowo, mają w pełni funkcjonalne zawieszenie, przystosowane do wyścigów, tak jak auta na torach wyścigowych.
Zdalnie sterowane samochody rozpędzają się do prędkości ponad 100 km/h. Zawodnicy, którzy ścigali się na torze pełnili podczas zawodów także role mechaników. Żeby model działał perfekcyjnie trzeba go po każdym wyścigu serwisować.
- Dzięki temu hobby można poznać m.in. działanie różnych układów elektronicznych - mówi Karol Kołodziej z Zawadzkiego, który rywalizował na torze razem z synem Julianem. - Na pewno praca z modelami jest bardzo rozwojowa.
W Mistrzostwach Polski Modeli Samochodów Elektrycznych RC wystartowało łącznie ponad 90 samochodów.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?