Teatr pomaga w zwykłym życiu

Katarzyna Błońska
- Dostrzegam dużą rolę teatru w pracy z młodzieżą. Tworzenie spektaklu to prawdziwa szkoła emocji - mówi Mateusz.
- Dostrzegam dużą rolę teatru w pracy z młodzieżą. Tworzenie spektaklu to prawdziwa szkoła emocji - mówi Mateusz.
Mateusz Szafarz, student pedagogiki WSZiA, chce wykorzystywać teatr w swojej pracy społecznej.

Mateusz działa w dwóch opolskich grupach teatralnych - "Zapadnia" i "No… Właśnie" przy Młodzieżowym Domu Kultury. Nie planuje spektakularnej kariery aktorskiej. Teatr traktuje jako sposób na życie. - Robię to przede wszystkim dla siebie. Uczestniczę w wielu projektach scenicznych, również poza MDK. Staram się też realizować własne pomysły. Moim największym atutem aktorskim jest improwizacja. W niej właśnie mogę budować niepowtarzalny, spontaniczny przekaz - mówi Mateusz.

Pierwsze próby połączenia życia w WSZiA z teatrem miały miejsce w zeszłym roku, kiedy to Mateusz zainicjował studenckie jasełka. Był wtedy reżyserem, instruktorem i aktorem.

- Chciałbym, aby w naszej szkole utrwaliła się tradycja przedstawień teatralnych przygotowywanych przez studentów. Mam pomysł rozkręcenia koła teatralnego lub czegoś podobnego. I nie chodzi tylko o to, aby ćwiczyć w nim umiejętności aktorskie, ale przede wszystkich trenować otwartość, kontrolę emocji, asertywność czy po prostu umiejętności prezentacji własnej osoby i przemówień. Takie umiejętności ułatwiają nie tylko studiowanie, ale w ogóle życie - mówi Mateusz.

Właśnie przygotowuje się ze studentami do kolejnego przedstawienia. Będzie je można oglądnąć tuż po świętach.
W przyszłości chciałby zajmować się reżyserią oraz pedagogiką teatru. - Dostrzegam bardzo dużą rolę teatru w pracy z młodzieżą. Tworzenie spektaklu to prawdziwa szkoła emocji. To sposób na wzmacnianie własnej wartości i twórczej postawy. Teatr to także rozwijanie ekspresji i zachęta do konstruktywnej aktywności. Dlatego świetnie sprawdza się jako element społecznej profilaktyki - mówi.

Po Nowym Roku w WSZiA planowane jest wystawienie jednego ze spektakli teatru "No... Właśnie" pt. "Nasza klasa". Przedstawienie opowiada o problemach współczesnej młodzieży, ale także o ich rodzicach, którzy poprzez dzieci realizują swoje niespełnione ambicje oraz tworzą dla nich plany na życie.

- To spektakl z bardzo głębokim przesłaniem. Bez zbędnego moralizatorstwa mówi o ważnych problemach. Daje do myślenia. Dlatego ma charakter profilaktyczny i studenci pedagogiki powinni go zobaczyć - dodaje student.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska