Do małżeństwa z gminy Kluczbork zadzwoniła pod koniec sierpnia kobieta. Przedstawiła się jako ich córka, cały czas płakała. Rozmówczyni twierdziła, że potrąciła człowieka na przejściu dla pieszych. Poprosiła o pieniądze, które - według słów oszustki - miały pomóc jej uniknąć kłopotów.
67-latek uwierzył, że rozmawia z córką. Zebrał blisko 123 tys. złotych i przekazał obcemu mężczyźnie.
Kluczborscy policjanci, na podstawie zebranych materiałów, sporządzili portret pamięciowy mężczyzny, który odebrał pieniądze. Jeśli ktoś zna go lub ma jakiekolwiek informacje na jego temat, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami pod numerem tel. 77 417 03 03 lub 112.
Policjanci podkreślają, że w przypadku małżeństwa z gminy Kluczbork oszuści zastosowali modyfikację metody "na wnuczka". Ofiarami są przeważnie osoby starsze. Metoda działania przestępców za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują seniora, jego adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym dzwonią i podają się za członka rodziny, albo też za pracownika OPS-u, policjanta czy prokuratora.
Najlepiej w takiej sytuacji rozłączyć się i samemu skontaktować się z osobą, za którą podawał się dzwoniący. Jeśli okaże się, że ktoś próbował nasz oszukać, koniecznie powiadommy policję.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?