Teraz jazda szynobusem to przyjemność. Opolska kolej się modernizuje

Archiwum
Trzecia całkowicie zmodernizowana jednostka elektryczna będzie jeździć po torach Opolszczyzny
Trzecia całkowicie zmodernizowana jednostka elektryczna będzie jeździć po torach Opolszczyzny Archiwum
Trzecia całkowicie zmodernizowana jednostka elektryczna będzie jeździć po torach Opolszczyzny. W tym roku trafi do nas jeszcze jedna taka. Potem zarząd województwa trochę zmieni kierunek rozwoju. W planach jest zakup kolejnych szynobusów.

Wielu pasażerów nawet nie podejrzewa, że nowoczesne składy to w rzeczywistości stare jednostki elektryczne. Ich wygląd oraz jakość podróżowania tak się zmieniła, że niektórzy biorą je za nowe jednostki - mówi Bartłomiej Horaczuk, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki w Opolskim Urzędzie Marszałkowskim.

Za 7,3 mln złotych urząd marszałkowski wyremontował trzecią już jednostkę elektryczną. To dawne EZT, czyli składy, w których podróż dla osób wrażliwych na hałas była koszmarem.

- W tych starszych jednostkach nie tylko jest głośno, ale także strasznie trzęsie, rzeczywiście wyremontowane składy to zupełnie inna jakość podróży - mówi pan Tomasz, mieszkaniec Kędzierzyna, który często jeździ "nowymi" pociągami.

- To wszystko dlatego, że ze starej jednostki zostaje właściwie tylko szkielet - tłumaczy Bartłomiej Horaczuk. - Cały układ jezdny jest w nich zmieniony, wnętrza są wyciszone, mają wygodniejsze fotele. Wszystko wygląda o wiele estetyczniej, są nawet gniazdka elektryczne, do których podróżni mogą podłączać swoje urządzenia elektroniczne. Rzeczywiście jeździ się tymi składami o wiele wygodniej.

W nowych pojazdach są także toalety z tzw. obiegiem zamkniętym. Nie ma już tych słynnych zapadek, za pomocą których "oczyszczało" się sedes.

Toalety są także przystosowane dla osób niepełnosprawnych.
Nowy skład - który przeszedł już odbiór techniczny - będzie niebawem kursował na głównych trasach regionu: Kędzierzyn-Opole - Brzeg - Wrocław, oraz Kluczbork - Namysłów - Wrocław.

W tym roku urząd marszałkowski wyremontuje jeszcze jedną taką jednostkę.
To oznacza, że województwo będzie dysponować w sumie 15 składami (11 szynobusów i 4 jednostki elektryczne).

Po kilku latach przerwy zarząd regionu wraca także do kupowania kolejnych szynobusów. Jest to związane przede wszystkim z planami modernizacji niezelektryfikowanych linii kolejowych: Opole - Nysa, Opole - Kluczbork i Nysa - Brzeg.

- Te linie będziemy remontować wspólnie z PLK, m.in. za pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 - 2020 - tłumaczy dyrektor Horaczuk. - Na pierwszy rzut ma pójść odcinek między Opolem a Nysą. Po remoncie chcielibyśmy, aby tę trasę obsługiwały właśnie dwa nowo zakupione szynobusy. Miałyby być to większe pojazdy od dotychczasowych, tzw. trzyczłonowce.

Już w połowie kwietnia tego roku ma dojść do spotkania przedstawicieli urzędu marszałkowskiego i Polskich Linii Kolejowych. Mają oni ustalić termin rozpoczęcia remontu. - Chcielibyśmy aby prace ruszyły w 2015, a skończyły się w kolejnym roku - słyszymy w urzędzie marszałkowskim.

Gdyby ten plan się powiódł, za dwa lata podróż z Opola do Nysy nie będzie przypominała obecnej. Teraz na pokonanie całej trasy szynobus potrzebuje około 80 minut, potem czas przejazdu skróci się o około 30 minut.

- Opole - Nysa to najpopularniejsza wśród pasażerów linia niezelektryfikowana w regionie. Jednocześnie jest ona w najgorszym stanie technicznym. Stąd jej remont planujemy na początek - tłumaczy Bartłomiej Horaczuk.

Plany remontów i zakupów szynobusów nie przekreślają kolejnych modernizacji jednostek elektrycznych.

Do 2020 roku zarząd województwa zamierza zamówić kolejne cztery takie składy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska