Testy na COVID-19 w powiecie krapkowickim. Od 4 maja więcej chorych skorzysta z testów. Potrzebne będzie skierowanie lekarskie

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Wymazy mają być wykonywane pod szpitalem, z dala od jego wejścia, a mieszkańcy nawet nie będą musieli wysiadać z samochodu do pobrania.
Wymazy mają być wykonywane pod szpitalem, z dala od jego wejścia, a mieszkańcy nawet nie będą musieli wysiadać z samochodu do pobrania. archiwum starostwa
Od poniedziałku 4 maja osoby z objawami charakterystycznymi dla COVID będą mogły zgłosić się telefonicznie do swojego lekarza rodzinnego, a ten skieruje je na wyznaczoną datę i godzinę do szpitala na wymaz.

W ostatnich tygodniach wzrasta liczba osób chorych na COVID-19 w naszym powiecie, nie maleje też liczba osób z objawami infekcji dróg oddechowych, którzy ze względu na ich podobieństwo do zarażenia koronawirusem mają trudności w dostępie do diagnostyki i leczenia - napisał na facebookowym profilu starosta krapkowicki Maciej Sonik.

- Dlatego po konsultacjach z większością lekarzy POZ przygotowaliśmy procedurę, umożliwiającą każdemu pacjentowi - z objawami charakterystycznymi dla COVID-19 (kaszel, duszności, utrata węchu lub smaku, gorączka) lub z diagnozowanej infekcji dróg oddechowych o nieznanej przyczynie - wykonanie testu PCR na obecność koronawirusa w organizmie - czytamy dalej.

Od poniedziałku 4 maja wszystkie takie osoby będą mogły zgłosić się telefonicznie do swojego lekarza rodzinnego, a ten skieruje je na wyznaczoną datę i godzinę do szpitala na wymaz.

Tam - w dodatkowym namiocie, który stanie z dala od wejścia do szpitala - personel dokona wymazu (bez konieczności opuszczania samochodu).

W ten sposób, po uzyskaniu wyniku testu, pacjent będzie mógł rozpocząć leczenie na COVID-19 lub kontynuować bezpiecznie diagnostykę lub leczenie u swojego lekarza.

Testy mają być bezpłatne dla korzystających z nich mieszkańców i lekarzy kierujących.. Starosta wyjaśnia nam, że zostaną zlecone przez szpital, na takich samych zasadach, jak odbywało się to wcześniej, z finansowaniem z NFZ-tu. - Z budżetu starostwa jesteśmy gotowi pokryć koszty ich przeprowadzenia: organizację miejsca do pobierania wymazów i dodatkowe środki ochrony osobistej dla personelu - podaje Maciej Sonik.

Warunkiem przeprowadzenia takich testów jest umieszczenie w skierowaniu rzeczywistego powodu z rozeznania, badania lub wywiadu, który wskazuje na konieczność poznania wyniku testu ze względu na podejrzenie COVID-19 lub w celu dalszego leczenia.

W ocenie krapkowickiego starosty lekarze POZ-u mogą mieć pod opieką od kilkudziesięciu do nawet 100 pacjentów, którzy mają objawy podobne do COVID-19, a nie mogli dotychczas sprawdzić, co jest przyczyną. - Także do szpitala zgłaszają się osoby z kaszlem czy gorączką lub ze skierowaniem do pracowni RTG na prześwietlenie płuc, które może jako przyczynę wskazywać COVID-19. Nie możemy ich teraz przyjąć - opisuje Maciej Sonik.

Przypomina też, jak szybko może rozprzestrzeniać się koronawirus. - 1/3 z 19 stwierdzonych u nas przypadków pochodzi od jednego źródła - podaje. - Przebadanie 100 czy 200 osób z objawami przypominającymi COVID pozwoli nam ustalić, co jest przyczyną chorób tych osób i nie dopuścić do rozwoju koronawirusa w powiecie.

- Sprawna współpraca szpitala w Krapkowicach, samorządu powiatowego, lekarzy rodzinnych oraz mieszkańców naszego powiatu pozwoli - dzięki dostępności testów - szybciej ograniczyć skutki pandemii i zmniejszyć ryzyko kolejnych transmisji lokalnych na naszym terenie od pacjentów objawowych i skąpoobjawowych oraz pozwoli na dalsze skuteczne leczenie ambulatoryjne lub szpitalne osób wykluczonych z podejrzenia o COVID-19 - skomentował Maciej Sonik.

Mieszkańcy pytali m.in., jak będzie wyglądała kwarantanna w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku takiego testu: w domu czy szpitalu. Wicestarosta Sabina Gorzkulla odpowiedziała, że decyzję będzie podejmował sanepid po konsultacji z lekarzem.

Na pytanie, czy można odpłatnie zrobić test, bez objawów, padła odpowiedź negatywna. Z kolei na pytanie o czas oczekiwania na wynik, Maciej Sonik odpowiedział, że powinien być nie później niż po 24 godzinach.

Na informację, że ktoś czeka na wynik z sanepidu 5 dzień po zakończonej kwarantannie, wicestarosta odpisała: "Wiemy, że tak jest. Dlatego działamy, żeby to zmienić." - "Przetrzymuje się niepotrzebnie ludzi, którzy mogą wrócić do pracy" - zauważył mieszkaniec.

Starosta wyjaśnił, że sanepid musi korzystać ze swojego laboratorium, a samorząd będzie mógł kierować próbki do innych.

Pojawiły się też głosy kwestionujące inicjatywę samorządu. Argumentem miało być nadużywanie możliwości korzystania z testów przez mieszkańców.

Maciej Sonik wyjaśnił, że umożliwienie testów pomoże lekarzom w diagnozowaniu chorób, których objawy przypominają objawy koronawirusa. - Teraz ludzie, którzy potrzebują RTG płuc, trafiają na ścianę. My im nie możemy zrobić, bo mają objawy COVID, Kędzierzyn-Koźle ich nie przyjmie, bo nie mają potwierdzonego COVID. A ludzie chorują, jak kiedyś. Między innymi z tego powodu to robimy - tłumaczył starosta krapkowicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie