Przez Walidrogi prowadzi trasa nr 94 z Wrocławia do Katowic. Każdego dnia przejeżdżają tamtędy tysiące samochodów.
- One nie jadą, one pędzą - mówi Grzegorz Piotrowski, mieszkaniec wsi. - Strach przejść przez drogę, bo kierowcy na nic nie zwracają uwagi.
Samochody pędzą mimo ograniczenia prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Nawierzchnia drogi pozostawia wiele do życzenia, a kiedy TIR-y wpadają w dziury, w okolicznych domach pękają ściany.
- Już nie mamy siły, żeby prosić urzędników o pomoc - mówią mieszkańcy wsi.
W maju tego roku napisali prośbę do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu o zainstalowanie w Walidrogach fotoradaru.
- Obiecywali, że zamontują, ale nie wiemy kiedy - mówi Grzegorz Piotrowski.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Maciejem Milewskim, rzecznikiem prasowym komendanta.
- Fotoradary już są i zamontujemy je na przełomie września i października - obiecuje rzecznik.
Mieszkańcy chcieliby również, żeby na terenie ich wsi zostało wprowadzone ograniczenie prędkości dla samochodów ciężarowych do 40 km na godzinę i zakaz wyprzedzania.
- Na to nie możemy się zgodzić, bo to nie miałoby sensu, a powodowałoby zatory drogowe - mówi Krzysztof Szostek z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W zamian GDDKiA obiecuje, że w przyszłym roku wyremontuje nawierzchnię drogi i przy wjeździe do wsi wybuduje wysepki, które powinny wyhamować pędzące tam samochody.
Sprawdzimy, czy obie instytucje dotrzymają słowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?