Z wiadrami, miotłami, mopami opolanie wykorzystują weekend na sprzątanie grobów i przygotowanie ich do nadchodzących świąt: Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego.
Żeby znaleźć miejsce na parkingu tuż przy cmentarzu na Półwsi trzeba było mieć ogromne szczęście. Auta stały nie tylko na wyznaczonych miejscach, ale także wzdłuż alejek dojazdowych, a nawet na trawnikach.
Najlepiej zostawić auto przed centrum handlowym Karolinka. Parking jest ogromny, a dojście do cmentarza można potraktować jak spacer. Policja kieruje ruchem przy rondku i wraz z falami pieszych zatrzymuje samochody, aby ułatwić ludziom przejście na drugą stronę ulicy.
- Chciałam posprzątać groby już w czwartek, ale na parkingu pod cmentarzem był taki tłok i chaos, że zrezygnowałam. Widziałam kierowców, którzy nie mogli ruszyć ani do przodu, ani do tyłu. Były też stłuczki. Dzisiaj od razu pojechałam pod Karolinkę i bezpiecznie zostawiłam auto - opowiada pani Alina.
Ciepła i słoneczna aura sprzyjała porządkom. Niestety nie pomagał w nich bardzo silny wiatr. Narzekali zwłaszcza ci, którzy mają groby pod drzewami.
- Umyłam nagrobek, ale liście lecą bez przerwy. Przy każdym silnym podmuchu spada ich mnóstwo. W poniedziałek trzeba będzie zamiatać od nowa - mówiła pani Zofia.
Wiele grobów, które już wcześniej zostały posprzątane i ozdobione kwiatami, w sobotę przykrytych było dywanem z liści.
- Oby tylko nie padało. Takie złote suche liście nawet pięknie wyglądają - uważa Malwina.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?