Tłum młodych ciągnie do pracy w policji

W tym roku opolska policja przyjmie do służby 127 nowych funkcjonariuszy, ale gdyby mogła dziesięć razy tyle, też nie byłoby większego problemu z kandydatami. W ubiegłym roku do działu kadr komendy wojewódzkiej trafiło 1259 podań o pracę, w tym już 235.

- I praktycznie nie ma dnia, by nie wpływały kolejne - wyjaśnia komisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Służbą zainteresowane są przede wszystkim osoby młode, po szkole średniej bądź studiach, rzadziej policjantem chce zostać osoba w średnim wieku, choć kilka lat temu został zniesiony limit wieku przyjmowanego do służby.

Co młodych ludzi ciągnie do policji? - To ciekawa, ale też niebezpieczna praca, w której nie ma mowy o nudzie. Nie ukrywam, że również stabilna i z perspektywą pewnej emerytury - przyznaje starszy posterunkowy Piotr Watrak z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Pan Piotr w służbie jest od ponad dwóch lat. - I jak dotąd ani razu nie żałowałem tego, że założyłem mundur.
Podobnego zdania jest starszy posterunkowy Tomasz Wiśniewski, który mundur założył 30 grudnia 2011 roku.

- Czasy są niepewne, bezrobocie duże, z dnia na dzień można stracić pracę, a w policji do takich sytuacji nie dochodzi - mówi. - Praca nie jest lekka, ale zawsze chciałem pomagać innym. Tutaj się realizuję.

Jak na polskie warunki praca w policji jest przyzwoicie płatna. Najniższe wypłaty mają tzw. kursanci w szkołach. Miesięcznie na rękę dostają 1361 zł, policja pokrywa im też zakwaterowanie na czas kursu oraz wikt i opierunek. Kiedy policjant trafia do komendy, zarabia już 2225 zł.

Kolejne szczeble kariery wiążą się z lepszą płacą. Referenci zarabiają 2592 zł, dzielnicowi 2905 zł, na ponad 3 tys. zł mogą liczyć detektywi.

Dlaczego praca w policji jest tak popularna? Czytaj więcej w czwartkowym papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.