Konfrontacja ta cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony kibiców kędzierzyńskiego zespołu. Bilety na nią rozchodziły się jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki", co wcale nie jest regułą w przypadku domowych meczów z udziałem mistrzów Polski. Według danych zamieszczonych na oficjalnej stronie PlusLigi, oglądało je na żywo 2960 osób. To liczba bardzo zbliżona do rzeczywistości, ponieważ zdecydowana większość miejsc na trybunach była zajęta.
Co równie ważne, po ostatnim gwizdku sympatycy ZAKSY opuszczali halę w bardzo dobrych humorach. Ich ulubieńcy spisali się bowiem na medal, wygrywając za trzy punkty z aktualnym liderem PlusLigi. Choć wynik ten nie wpłynie na położenie w tabeli obu ekip po zakończeniu 22. kolejki (ZAKSA pozostanie na 4. miejscu, a Resovia nadal będzie przewodzić stawce), zespół z Kędzierzyna-Koźla udowodnił, że mimo różnych zawirowań, jakie przeżywał w ostatnich miesiącach, nadal jest w stanie rywalizować z najlepszymi i nie należy odbierać mu szans w walce o trofea (mistrzostwo Polski, Puchar Polski, Liga Mistrzów).
Kolejny mecz na własnym terenie kędzierzynianie rozegrają już w środę 1 lutego (godz. 17.30). Czeka ich wtedy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z Treflem Gdańsk. Jeśli wyjdą z niego zwycięską, pojadą na turniej finałowy tych rozgrywek, który odbędzie się w weekend 25-26 lutego w Krakowie (Tauron Arena). Potencjalnym rywalem ZAKSY w półfinale krajowego pucharu będzie triumfator potyczki pomiędzy Aluronem CMC Wartą Zawiercie a MKS-em Będzin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?