Sala konferencyjna Elektrowni Opole była niemal pełna. Konferencja, organizowana przez Izbę Gospodarczą Energetyki i Ochrony Środowiska z udziałem przedstawicieli PGE (właściciela EO) oraz firm, które zrealizują kontrakt, przyciągnęła przedstawicieliprzedsiębiorstw zainteresowanych udziałem w inwestycji w roli podwykonawców.
- Codziennie odbieramy około 30-40 telefonów i e-maili, głównie od firm z regionu opolskiego z prośbą o kontakt. Przekierowujemy je do osób odpowiedzialnych za poszczególne zadania - informował Jakub Sitek, dyrektor projektu PGE Opole ze strony Rafako.
Ta spółka ma w opolskim kontrakcie 34% udziałów, liderem jest Polimex-Mostostal z 42%, a trzecim partnerem Mostostal Warszawa z 24%. Podwykonawcą Rafako jest także Alstom Power.
Polimex-Mostostal ma zająć się robotami montażowo-budowlanymi, drogowymi i sieciowymi oraz budową chłodni kominowych. Turbiny i kocioł dostarczać będzie Alstom Power jako podwykonawca Rafako.
Lesław Kuzaj, prezes zarządu Alstom Power dla zobrazowania skali tej inwestycji, wartej 11,5 mld zł brutto, porównywał, że remont 77 dworców kolejowych w Polsce kosztował 1 mld zł, budowa sześciu stadionów na Euro2012 zamknęła się w 3 mld zł, a 8 portów lotniczych w Polsce w 4,8 mld zł.
Z kolei Gregor Sobisch, prezes Polimeksu-Mostostal wyliczał, że tylko w czasie betonowania na placu budowy będzie ok. 3 tys. ciężarówek, a co trzy minuty będzie podjeżdżała kolejna. - Taki ruch spowodowałby blokadę okolicznych dróg, co nie byłoby dobre ani dla mieszkańców, ani dla nas, bo beton nie może w nieskoczność czekać na wylanie - odpowiadał na pytanie o organizację prac na budowie. - Zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem. Prawdopodobnie postawimy na miejscu węzły betoniarskie.
Sławomir Krystek, dyrektor generalny Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska, podkreślał, że celem konferencji jest włączenie w budowę polskich firm.
Lesław Kuzaj, prezes Alstom Power mówił, że podczas budowy bloku w Bełchatowie „polonizacja”, czyli udział rodzimych firm, sięgnęła 85 procent. - Chcemy, żeby w Opolu ten odsetek był jeszcze wyższy - zapowiadał.
Z wypowiedzi przedstawicieli wykonawców prac wynikało, że opolskie firmy będą mile widziane jako wspierające. - Na pewno materiały budowlane jak kruszywa czy beton będziemy brali na miejscu, bo przecież nie opłacałoby się ich sprowadzać spoza regionu, ale już stali nie kupimy na miejscu - wyjaśniał Gregor Sobisch, prezes Polimex-Mostostal.
Pytani o gwarancje płatności dla podwykonawców, prezesi zapewniali, że nie tylko dają na to swoje słowo. - Kontrakt został zbudowany tak, że nawet bankructwo któregokolowiek z wykonawców nie powinno zagrozić kontaktowi. Powstały spółki celowe, które mają zabezpieczenia bankowe i one będą przelewały pieniądze - wyjaśniał Lesław Kuzaj.
Jutro drugi dzień konferencji w opolskim hotelu Mercure. Wykonawcy bedą mówić m.in. o organizacji budowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?