Tłumy na odpuście na Górze św. Anny [zdjęcia]

Redakcja
Do groty lurdzkiej uroczyście przyniesiono z bazyliki pochodzącą z przełomu XV i XVI wieku figurę św. Anny Samotrzeciej.
Do groty lurdzkiej uroczyście przyniesiono z bazyliki pochodzącą z przełomu XV i XVI wieku figurę św. Anny Samotrzeciej. Paweł Stauffer
W mszy św. w grocie pod przewodnictwem biskupa Pawła Stobrawy uczestniczyło dziś około 8 tysięcy pątników.
Około 8 tysięcy pątników przybyło na odpust na Górze św. Anny.

Odpust na Górze św. Anny

Z okazji odpusty ku czci św. Anny do groty lurdzkiej uroczyście przyniesiono z bazyliki pochodzącą z przełomu XV i XVI wieku figurę św. Anny Samotrzeciej. Honorową wartę przy niej zaciągnęli członkowie regimentu twierdzy kozielskiej.

Większość pątników przyjechała z diecezji opolskiej i gliwickiej. Około 30 parafii pielgrzymowało na odpust pieszo. W uroczystościach uczestniczyły też grupy pielgrzymów z Niemiec oraz delegacje z Pątnowa i Drezdenka.
Wśród uczestników odpustu bardzo dużo było rodzin z dziećmi. Nic dziwnego, skoro św. Anna czczona jest jako łączniczka pokoleń.

Państwo Sylwia i Rudolf Moschowie z 2-letnią Amelią przyjechali do św. Anny z miejscowości Turze.
- Dwoje starszych, dorosłych już dzieci zostało w domu - mówi pan Rudolf. - Jako chłopak przychodziłem ze swoją parafią na ten odpust pieszo. Dziś - po latach przerwy przyjechaliśmy samochodem. I chyba tylko samochodów jest znaczni więcej niż dawniej. Pątników równie dużo co kiedyś i klimat modlitwy taki sam.

Trosce o rodzinie poświęcił kazanie ordynariusz gliwicki, bp Jan Kopiec.
- Święta Anna gości nas w swoim domu wiary i uczciwości - mówił. - I przypomina, że nie musimy ciągle szukać nowości. Lepiej odwoływać się do rodziny, do tego fundamentu, który stanowi źródło naszej siły i szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska