- To chyba już piąty nasz zjazd rocznika, który pisał maturę w 1967. Z czterech ówczesnych klas pojawiło się około 75 maturzystów czyli połowa - mówił Tadeusz Jurek, jeden z absolwentów zaangażowanych w organizację spotkania.
Co ciekawe, uczniowie kończyli wówczas 11 klasę, bo choć 7-klasowa szkoła podstawowa i liceum nie były połączone, to obowiązywała ciągłość numeracji klas. W 1963 roku zaczynali naukę w ogólniaku w oddziałach liczących po 40 uczniów, do matury przystępowało od 33 do 38 abiturientów.
Oprócz uczniów na zjeździe byli też nauczyciele, m.in. Wiktor Łata i Bogusław Nowacki, którzy tuż po wejściu do auli LO usiedli pod oknami i na kilkanaście minut zatopili się we wspomnieniach.
Duża część absolwentów z rocznika '67 jest związanych z Brzegiem, jak była wiceburmistrz Regina Augustowska-Tworowska, prezes PKS-u Andrzej Posyniak czy właśnie Tadeusz Jurek, znany przewodnik turystyczny. Niektórzy wyjechali do innych miast czy krajów: Niemiec, Kanady, USA...
- Mój brat Adam jest na Florydzie i nie mógł, niestety, przyjechać - żałowała Ewa Gardzina-Mytar, jedna z absolwentek '67, znana przed laty koszykarka Orlika, która potem wyjechała do Krakowa. - Mieliśmy wspaniałą wychowawczynię, Danutę Wąsacz i m.in. dzięki niej - będą łobuzami - byliśmy jednocześnie najlepszymi uczniami - wspominała pani Ewa.
- Wynieśliśmy z tej szkoły bardzo dużo - mówił profesor Stefan Forlicz, rektor Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. - Świadczy o tym choćby to, że w owych czasach, kiedy studiowało 7-8 procent rocznika, to z naszej klasy prawie wszyscy poszli na studia i je skończyli. Nauczyciele dobrze nas do tego studiowania przygotowali.
Opolskie info 9.06.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?