To był dobry rocznik. Absolwenci LO w Brzegu świętowali 50-lecie matury

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Zjazd absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Brzegu. Uczestnicy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.
Zjazd absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Brzegu. Uczestnicy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Jarosław Staśkiewicz
Rektor wyższej uczelni, wiceburmistrz, prezesi i dyrektorzy firm, wykładowcy akademiccy, świetne koszykarki i wielu, wielu innych znanych w Brzegu osób pisało swoją maturę w 1967 roku. W ten weekend spotkali się na zjeździe w Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego.

- To chyba już piąty nasz zjazd rocznika, który pisał maturę w 1967. Z czterech ówczesnych klas pojawiło się około 75 maturzystów czyli połowa - mówił Tadeusz Jurek, jeden z absolwentów zaangażowanych w organizację spotkania.

Co ciekawe, uczniowie kończyli wówczas 11 klasę, bo choć 7-klasowa szkoła podstawowa i liceum nie były połączone, to obowiązywała ciągłość numeracji klas. W 1963 roku zaczynali naukę w ogólniaku w oddziałach liczących po 40 uczniów, do matury przystępowało od 33 do 38 abiturientów.

Oprócz uczniów na zjeździe byli też nauczyciele, m.in. Wiktor Łata i Bogusław Nowacki, którzy tuż po wejściu do auli LO usiedli pod oknami i na kilkanaście minut zatopili się we wspomnieniach.

Duża część absolwentów z rocznika '67 jest związanych z Brzegiem, jak była wiceburmistrz Regina Augustowska-Tworowska, prezes PKS-u Andrzej Posyniak czy właśnie Tadeusz Jurek, znany przewodnik turystyczny. Niektórzy wyjechali do innych miast czy krajów: Niemiec, Kanady, USA...

- Mój brat Adam jest na Florydzie i nie mógł, niestety, przyjechać - żałowała Ewa Gardzina-Mytar, jedna z absolwentek '67, znana przed laty koszykarka Orlika, która potem wyjechała do Krakowa. - Mieliśmy wspaniałą wychowawczynię, Danutę Wąsacz i m.in. dzięki niej - będą łobuzami - byliśmy jednocześnie najlepszymi uczniami - wspominała pani Ewa.

- Wynieśliśmy z tej szkoły bardzo dużo - mówił profesor Stefan Forlicz, rektor Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. - Świadczy o tym choćby to, że w owych czasach, kiedy studiowało 7-8 procent rocznika, to z naszej klasy prawie wszyscy poszli na studia i je skończyli. Nauczyciele dobrze nas do tego studiowania przygotowali.

Opolskie info 9.06.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska