MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To była sensacja

Daniel Kołaczyk
Marek Grendziak dał miejscowym prowadzenie 3-2.
Marek Grendziak dał miejscowym prowadzenie 3-2.
Nierealne stało się realne. Opolski beniaminek zwyciężył kandydata do tytułu mistrza Polski i aktualnego lidera tabeli.

Wyniki i tabela
Arpol Toruń - Jango Mysłowice 2-8, Clearex Chorzów - TPC Komputery Legnica 12-3, Cuprum Polkowice - PA Nova Eurogames Gliwice 1-5, Holiday Chojnice - Rekord Bielsko-Biała 6-4, Agra Marioss Opole - Baustal Kraków 4-2, Akademia Słowa Poznań - Skała Inter Tychy 6-1.
1. Baustal         13         33         86-45
2. Clearex         13         32         98-37
3. PA Nova         13         28         55-28
4. Holiday         13         25         63-57
5. Akademia         13         23         49-33
6. AGRA MARIOSS         13         21         57-47
7. Jango         13         21         44-38
8. Rekord         13         15         53-69
9. Cuprum         13         11         40-71
10. TPC Komputery         13         5         35-67
11. Arpol         13         5         28-72
12. Skała         13         4         34-78

* Agra Marioss Opole - KS Baustal Kraków 4-2 (1-2)
1-0 Lubczyński - 17., 1-1 Bębenek - 19., 1-2 Filipczak - 20., 2-2 Hetmański - 30., 3-2 Grendziak (daleki rzut karny) - 33., 4-2 Lubczyński - 39.
Agra: Kucharski - Sapa, Wróblewski, Ciastko, Hetmański, Grendziak, Łupak, Bryłka, Grądowski, Lubczyński, Grabowiecki. Trenerzy Kazimierz Kucharski i Tomasz Ciastko.
Baustal: Smagowicz - Augustyn, Filipczak, Marzec, Stanula, Madejski, Kusia, Powrożnik, Zegarek, Jamróz, Bębenek, Księżyc. Trener Marek Stempowski.

Pamiętając porażkę 2-6 w Krakowie, gospodarze zaczęli ostrożnie. Jak na dłoni było widać, że najpierw zamierzają poczekać na to, co zrobi naszpikowany reprezentantami kraju rywal. Przez pierwsze 5 min na boisku nie działo się wiele. Pierwszą okazję do strzelenia gola miał w 7. min Hetmański, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem zderzył się z nim.

W 17. min Lubczyński zdecydował się na indywidualną akcję, minął dwóch rywali i uderzeniem po ziemi posłał piłkę do bramki. Niestety, po chwili był już remis. W sytuacji gdy miejscowi rozpoczynali akcję tuż przed swoim polem karnym, goście odebrali im piłkę. Zamiast sygnalizowanego wówczas przez gospodarzy faulu na Grendziaku, sędzia zagwizdał, ale uznając zdobytą z najbliższej odległości bramkę Bębenka. Za moment Filipczak zdobył typową bramkę do szatni i to goście schodzili do szatni prowadząc.
W II odsłonie miejscowi często zamykani byli na swojej połowie. Raz po raz wyprowadzali jednak groźne kontry. Jedną z nich rozpoczął Wróblewski, podał do Ciastki, który oddał piłkę Hetmańskiemu. Ten ostatni wpakował ją z bliska do siatki. Od momentu doprowadzenia przez gospodarzy do remisu gra się zaostrzyła. Rezultatem były częste interwencje sędziów, żółte kartki dla gości (w rezultacie dostali w meczu cztery, miejscowi zaś jedną) i gwizdy na widowni z powodu brutalnych fauli. W 33. min przyjezdni dopuścili się szóstego faulu w drugiej odsłonie i zgodnie z regulaminem miejscowi zyskali daleki rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Grendziak. Po chwili, wobec siódmego już faulu graczy Baustalu, wyczyn ten mógł skopiować Grądowski, ale nie trafił w bramkę.

W miarę upływu czasu goście grali coraz bardziej nerwowo. W końcówce ściągnęli bramkarza, jednak ten manewr się zemścił. Uderzeniem zza połowy boiska wynik ustalił Lubczyński.
- Mecz stał na bardzo dobrym poziomie, rywale zawiesili poprzeczkę naprawdę wysoko - powiedział Tomasz Ciastko, grający trener opolan. - Dzięki naszej ambicji i determinacji udało się zwyciężyć. Wszystkie założenia zostały spełnione, a wyróżnić za postawę należy cały zespół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej osób chętnych do zmiany pracy

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska