To była wojna, lała się krew

Roman Stęporowski <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 606
Jorge Larrionda studził zapał obu drużyn. Za chwilę pokaże drugą żółtą kartkę Eddiemu Pope.
Jorge Larrionda studził zapał obu drużyn. Za chwilę pokaże drugą żółtą kartkę Eddiemu Pope.
Grupa E. Dwóch Amerykanów i jednego Włocha wyrzucił z boiska urugwajski arbiter Jorge Larrionda. Dramatyczny i pełen zwrotów sytuacji mecz zakończył się remisem 1-1.

Pod lupa

Pod lupa

Trzy czerwone kartki w jednym meczu MŚ pokazano po raz czwarty w historii. Taka sytuacja miała miejsce w meczach: Brazylia - Czechosłowacja w 1938, Brazylia - Węgry w 1954 i Dania - RPA w 1998. Czterech czerwonych kartek w jednym meczu MŚ nie pokazano nigdy.

Reprezentacja USA nie mogła przegrać, by pozostać w turnieju. Na punkt podopieczni Bruce'a Areny bardzo mocno zapracowali.
- Jestem dumny z mojego zespołu - mówił po spotkaniu Arena. - Mieliśmy fantastyczną pierwszą połowę. Mój zespół wykonał wielką pracę. Niektórych decyzji sędziego nie rozumiem, ale nie chcę się więcej na ten temat wypowiadać. W ostatnim meczu z Ghaną mamy szansę na wywalczenie awansu i damy z siebie wszystko.

Początek sobotniej wojny należał do Włochów, którzy grali szybciej i pomysłowo. Luca Toni mógł dwukrotnie pokonać Kaseya Kellera, ale pudłował. W 22. min Alberto Gilardino wykorzystał dośrodkowanie Andrei Pirlo z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał Kellera. Wydawało się, że Włosi opanowali sytuację. Jednak po 5 min role się odwróciły. Najpierw, po dośrodkowaniu Bobby'ego Conveya, Cristian Zaccardo skierował piłkę do własnej siatki. Za chwilę Daniele De Rossi uderzył łokciem w twarz Briana McBride'a. Amerykański napastnik z zakrwawioną twarzą był opatrywany poza boiskiem. Włoch dostał czerwoną kartkę.
Piłkarze USA osiągnęli przewagę. McBride zmarnował kilka dobrych okazji. W 42. min prowadzenie Amerykanom powinien dać Pablo Mastroeni, ale jego strzał obronił Gianluigi Buffon. Chwilę później pomocnik USA po brutalnym faulu na Pirlo został usunięty z boiska. Na początku II połowy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Eddi Pope.

Mimo osłabienia piłkarze obu zespołów utrzymywali szybkie tempo. W 65. min Beasley pokonał Buffona, ale jeden z Amerykanów, biorących udział w akcji, był na spalonym. W końcówce kilka razy uderzał rezerwowy Alessandro Del Piero, ale świetnie bronił Keller, uznany za gracza meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska