To może być przełomowa wygrana Gwardii Opole

Mariusz matkowski
Andrzej Matyszok wykorzystał cztery rzuty karne.
Andrzej Matyszok wykorzystał cztery rzuty karne. Mariusz matkowski
Nasi piłkarze ręczni pokonali w Chrzanowie MTS 29-26 i zbliżyli się do rywali, z którymi walczą o utrzymanie.

Spotkanie o podwójna stawkę rozpoczęło się po myśli nieco wyżej notowanych gospodarzy. W 13. min objęli prowadzenie 8-5, ale po po zaledwie 6. kolejnych minutach Grzegorz Dziewic dał naszej drużynie prowadzenie 11-10. Tą skromną zaliczkę podopieczni trenera Marka Jagielskiego utrzymali do przerwy. , a duża w tym była zasługa niemal bezbłędnego w ataku Łukasza Gradowskiego.

W drugiej połowie zacięta walka trwała do 47. min, kiedy było 22-22. Potem opolanie poprawili obronę, kilka piłek odbił Sławomir Donosewicz i Gwardia prowadziła 26-22. Rywal nie zmniejszył dystansu grając nawet dwoma zawodnikami więcej w polu i goście mogli się cieszyć z niezwykle istotnych punktów.
- Gdyby Chrzanów wygrał, to odskoczyłby na pięć punktów - mówił trener Marek Jagielski. - Tak się nie stało i strefa spadkowa jest bardzo "ciasna". To zwiększa nasze szanse na utrzymanie, ale przed nami dużo walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska