Protokół
Protokół
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 2:3 (14, 25, -18, -23, -13)
ZAKSA: Zagumny, Czarnowski, Kaźmierczak, Samica, Ruciak, Rouzier, Gacek (libero) - Witczak, Gladyr, Pilarz, Kapelus, Warda.
Jastrzębie: Vinhedo, Holmes, Gawryszewski, Kubiak, Bartman, Łasko, Rusek (libero) - Thorton, Nemer, Bozko, Polański.
Po dłuższej przerwie drużyny siatkarskiej Plus Ligi wróciły na parkiety, a "głodni" kibice szczelnie wypełnili halę w Kędzierzynie-Koźlu, licząc na kontynuację marszu ZAKSY, która wcześniej nie straciła punktu. Pierwszy set mógł napawać optymizmem. Gospodarze zaczęli z impetem w polu zagrywki, świetnie funkcjonował blok i atak ze środka. W efekcie prowadzili 8:3, a po dwóch blokach Kaźmierczaka na Łasko i Kubiaku 11:4. "Czapa" Czarnowskiego" dała prowadzenie 16:7, a kontra Ruciaka 20:10 i było po secie.
W kolejnym jastrzębianie wzmocnili zagrywkę i w efekcie błędy popełniali nasi siatkarze. Dwa Zagumnego dały gościom prowadzenie 5:3, które utrzymywali do stanu 10:8. Wówczas znów zadziałał blok kędzierzynian i ZAKSA wygrywała 12:11. I znów sytuacja odwróciła się o 180 stopni, po trzech błędach w ataku Rouziera. Rywale odskoczyli na 19:16 i wydawało się, że doprowadzą do remisu, zwłaszcza że wygrywali jeszcze 22:20. Wówczas jednak dwoma asami popisał się Rouzier, a po aucie Kubiaka ZAKSA prowadziła 25:24. Decydujący atak wart punkt i prowadzenie w meczu 2:0 zdobył z drugiej linii Ruciak.
Po wyrównanym początku trzeciej partii (7:8) przewagę zaczęli budować jastrzębianie. Lepsza zagrywka, dobre rozegranie Vinhedo i wejście pod siatkę Polańskiego sprawiły, że mieli inicjatywę już do końca. Po kontrze Łasko odskoczyli na dwa punkty, a po aucie Kaźmierczaka wygrywali 16:12. Przy stanie 17:21 trener Stelmach zrobił potrójną zmianę, ale nic ona nie dała. Wygrana seta wyraźnie uskrzydliła gości, którzy kontynuowali dobrą grę, a tymczasem ZAKSA przestała blokować i punktować ze skrzydeł. Jastrzębie po aucie Łasko przegrywało 7:8, ale po bloku Kubiaka wygrywała 10:8. Kiedy błąd popełnił Samica i było 11:16 rozległa się syrena na przerwę techniczną. Ta pomogła miejscowym. Odrobili dwa punkty blokiem, kontrę skończył Rozuier, a z przechodzącej piłki zaatakował wracający do gry Gladyr i było 19:19. As Kubiaka dał Jastrzębiu 23 punkt, przy 21 ZAKSY, ale za chwilę Zagumny zatrzymał Bartmana. Przy pierwszej piłce setowej dla gości Gacek nie poradził sobie z serwisem rywala, a Łasko skończył kontrę.
Tie break zaczął się fatalnie dla kędzierzynian, którzy przegrywali 0:3 i 1:4, ale po asie Samicy i aucie Polańskiego było po 5. Wygrana walka na siatce przez Samicę dała ZAKSIE pierwsze prowadzenie w piątej partii (10:9), jednak po złym ataku Rouzier i fatalnym przyjęciu technicznej zagrywki przez Gacka goście wygrywali 12:10, a mecz zakończył dla nich ze środka Polański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?