Zatrzymany w sobotę w nocy 17-latek nie ma żadnego związku z napadem na sklep przy ul. Robotniczej w Brzegu.
- Podczas przesłuchania okazało się, że przestraszył się nadjeżdżającego radiowozu i zaczął uciekać, bo myślał, że jego matka zgłosiła ucieczkę z domu - mówi Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji. - Cały czas szukamy sprawcy napadu.
Przypomnijmy.
W sobotę w nocy do sklepu spożywczego wszedł zamaskowany mężczyzna. W ręku trzymał przedmiot przypominający broń. Od obsługi zażądał pieniędzy. Jedna z ekspedientek włączyła alarm, a napastnik uciekł.
Po chwili policjanci zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Zrobił to tak nieszczęśliwie, że wpadł pod radiowóz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?