To nie będzie koniec III-ligowca z Piotrówki

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Frank Adu Kwame (z lewej) to z pewnością jeden z wyróżniających się w III lidze bocznych obrońców.
Frank Adu Kwame (z lewej) to z pewnością jeden z wyróżniających się w III lidze bocznych obrońców. Sławomir Jakubowski
Prezes Ireneusz Strychacz chce pomóc ratować I-ligowy Ruch Radzionków, który ma ogromne kłopoty.

Ruch Radzionków mimo podjęcia decyzji o wycofaniu z rozgrywek może jednak zagrać w I lidze, a wszystko za sprawą pomysłu Ireneusza Strychacza z Piotrówki.

- Nie ma mowy o przenosinach klubu z Radzionkowa do Piotrówki - mówi Strychacz, który swój klub doprowadził z piłkarskich dołów do III ligi opolsko-śląskiej. - W planach jest jedynie zasilenie kadry I-ligowca zawodnikami, którzy do tej pory grali u nas.

Wedle pomysłu Strychacza, który będzie dyskutowany w Radzionkowie w piątek podczas nadzwyczajnego zebrania członków Ruchu, do tego klubu miałoby przejść kilku zawodników z Afryki i może Ameryki Południowej, których w Piotrówce nie brakuje.

W minionym sezonie byli to: były reprezentant Nigerii Emmanuel Ekwueme, jego brat Lucky, Franck Adu Kwame z Ghany, Mpako Zerah z Kamerunu i kolejny Nigeryjczyk Sani Abubakar. Poza tym piłkarzem Piotrówki jest Idrissa Cisse, który był wypożyczony do Radzionkowa.

W przerwie letniej pojawili się kolejni, choćby Abamba, Cissoko i Henry, których przyjazd jest efektem wizyty Strychacza w Ghanie i współpracy z Nigeryjczykiem Omeje Okechukwu Valentine.

- W Afryce są tańsi piłkarze, lepiej wyszkoleni i jeżeli mój plan się powiedzie, to także w Radzionkowie będzie ich dużo - mówi Strychacz. - Wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale wiążące decyzje jeszcze nie zapadły.

Tyle, że to nie wystarczy. Tomasz Baran, prezes klubu z Radzionkowa mówi, że taki scenariusz jest na razie czysto hipotetyczny, gdyż nikt nie zgłosił się z ofertą wsparcia finansowego, a bez tego nie uda się uratować Ruchu.

- Ja zaproponowałem pewne rozwiązanie, ale Ruchu nie utrzymam i jego działacze też muszą się postarać - dodaje Strychacz. - Więcej szczegółów współpracy będziemy znali w piątek.

A co będzie z III ligą w Piotrówce, jeżeli kilku podstawowych piłkarzy odejdzie do I ligi? Czy zmniejszą się nakłady finansowe na zespół przekazywane przez sponsora, którym jest firma prezesa Strychacza?

- Nadal będziemy grali w III lidze i tu się nic nie zmienia - zapewnia Strychacz. - Trenerem będzie Ryszard Remień i będzie on budował zespół, który spokojnie się ma utrzymać. Nawet jeżeli jacyś piłkarze trafią do Radzionkowa, to będą dla nich następcy, a poziom drużyny na tym nie ucierpi. Radzionków to jakby projekt obok Piotrówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska