To nie jest dobry czas dla ptaków na Opolszczyźnie. Na szczęście jeden z bielików odzyskał już siły

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Na szczęście jeden z ptaków odzyskał nie tylko zdrowie, ale także wolność.
Na szczęście jeden z ptaków odzyskał nie tylko zdrowie, ale także wolność. Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi”.
Na tym samym polu w okolicach Brzegu, gdzie przed tygodniem wolontariusze znaleźli zatrutą samicę bielika, tym razem leżał osłabiony myszołów. W ciągu ostatnich kilku dni to już trzeci zatruty ptak będący pod ochroną, który trafił do ośrodka Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi".

Podczas kontroli okolicy Brzegu, gdzie w ostatnich dniach dochodzi do zatruć Służba Parków Krajobrazowych znalazła bardzo osłabionego myszołowa. Ptak natychmiast został odłowiony i dowieziony ośrodka.

- Sytuacja, jaka spotyka ostatnio ptaki, jest identyczna. Ptak w bardzo dobrej kondycji, skrajnie osłabiony, ze śladami wymiocin na dziobie. Reszki pokarmu zostały usunięte z układu pokarmowego. Zostało założone dojście dożylne, pobrana krew do badań biochemicznych i morfologicznych. Myszołów otrzymał leki i aktualnie przebywa w ciemni pod kroplówką dożylną - mówi Marta Węgrzyn, założycielka fundacji „Avi”.

Pomóc bielikowi może każdy z nas

Zatrute zwierzęta są na tyle osłabione, iż nie wykazują lęku przed człowiekiem, wymagają one natychmiastowego odłowu i przekazania do wykwalifikowanej placówki. Bez takiej pomocy nie będą miały szans na przeżycie. Takie wsparcie gwarantuje im w naszym regionie ośrodek „Avi”, jednak dalsze leczenie zatrutych ptaków jest kosztowne.

Z tego powodu fundacja prosi mieszkańców o wsparcie finansowe:
Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi".
86 1090 2138 0000 0001 4699 9709

Zobacz, jak wyglądały pierwsze chwile na wolności uratowanego bielika:

W ostatnich dniach wolontariusze mieli pełne ręce roboty

Pierwszego otrutego ptaka, którym się zajęli, znaleziono na polu w niedzielę, 4 lutego. Była to sześciokilogramowa samica. Trzy dni później kolejny bielik został odnaleziony również w okolicach Brzegu.

Na szczęście jeden z ptaków odzyskał nie tylko zdrowie, ale także wolność.

- Ptak został obowiązkowo zaobrączkowany oraz dodatkowo otrzymał specjalny lokalizator GPS, dzięki któremu poznamy jej dalsze losy, a w przypadku kiedy dochowa się potomstwa cała okolica zostanie objęta strefą ochronną – tłumaczy Marta Węgrzyn

- Fakt, że leczenie przynosi tak znakomite efekty spowodowane jest szybkim przyjazdem bielika do ośrodka, gdzie natychmiast usunięto zatruty pokarm z układu pokarmowego oraz wdrożeniu leczenia i płynoterapii – dodaje założycielka Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi”.

Drugi bielik przyjęty we wtorek ciągle walczy, po odstawieniu leków przeciwwymiotnych wymioty nie powróciły, co jest dobrym znakiem.

Wciąż jednak nie wiadomo, w jaki sposób dochodzi do zatruć ptaków. Pewne natomiast jest jedno – było to zatrucie zapoczątkowane przez człowieka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska