To nie on ugryzł policjanta

Kes
Sąd Okręgowy w Opolu uniewinnił wczoraj 25-letniego Sebastiana T. z Nysy od zarzutu czynnej napaści na funkcjonariusza policji.

W tej sprawie jeden fakt jest bezsporny: policjant z Komendy Powiatowej Policji w Nysie 19 lutego 2000 roku urządził pościg za młodym mężczyzną, przyłapanym na próbie kradzieży samochodu. Złapał go, doszło do szamotaniny, w trakcie której przestępca ugryzł policjanta w rękę i z bardzo bliskiej odległości rozpylił mu prosto w twarz gaz obezwładniający.
Dzięki temu zdołał uciec, na miejscu popełnienia przestępstwa zostały tylko jego buty i czapka (spadły mu w trakcie szamotaniny. Policjant doznał obrażeń zakwalifikowanych jako "poniżej 7 dni".
Dwa tygodnie później nyska prokuratura zatrzymała Sebastiana T., znanego policji z przestępstw przeciwko mieniu. Poszkodowanemu policjantowi okazano zdjęcie Sebastiana T., a on rozpoznał w nim sprawcę napaści.
W sądzie policjant po raz pierwszy zobaczył Sebastiana T. "na żywo" i nie był już pewien, czy to on go napadł. Powiedział, że dziś nie ma stuprocentowej pewności, gdyż wtedy było ciemno, nie widział dobrze twarzy napastnika. Wyraził żal, że tuż po zatrzymaniu Sebastiana T. nie zobaczył go osobiście, a jedynie jego zdjęcie.
Sam podsądny nie przyznał się do czynu, twierdzi, że w dniach, których dotyczy zdarzenie, przebywał w szpitalu z powodu niewydolności nerek, spowodowanej przedawkowaniem narkotyków. Powiedział także, że buty i czapka nie należą do niego, pierwszy raz je widzi. Wersję Sebastiana T. potwierdzili świadkowie.
W tej sytuacji sąd mógł podjąć tylko jedną decyzję: uniewinnienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska