Ta jednostka jako jedyna z gminy należy do ogólnopolskiego systemu ratownictwa, więc musi być też dobrze wyposażona. Nowy sprzęt bardzo ułatwi życie strażakom.
- Przede wszystkim nie trzeba już będzie dźwigać ciężkich motopomp, żeby na przykład uzupełnić wodę w zbiorniku wozu gaśniczego - podkreśla Zygfryd Wierszak, komendant OSP. - Nową pompę udźwignie nawet jeden człowiek.
Pompa ma jeszcze jedną zaletę: nie trzeba dla niej przygotowywać żadnego stanowiska. Wystarczy rzucić na lustro wody i uruchomić, a jej pracy doglądnie jeden strażak.
Bardzo przyda się też piła spalinowa - w trakcie wyjazdu do pożaru może zdarzyć się (i tak bywało), że polną drogę zagrodzą powalone drzewa. W gminie Zębowice jest ponad 600 hektarów lasów, więc niemal każdy wyjazd do pożaru wiedzie leśnymi duktami.
- Przydałaby się jeszcze piła do cięcia metalu i asfaltu, no i wóz ratownictwa drogowego - wzdycha Wierszak. Taki sprzęt stanowi standardowe wyposażenie jednostek ratowniczych. Na razie cieszą się nowymi nabytkami i chuchają na pozostały sprzęt - dzięki ich złotym rączkom jeden z samochodów bojowych - stary star pieszczotliwie zwany "babcią" - mimo swych 30 lat jest ciągle na chodzie i ani razu nie zawiódł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
