Dolegliwości Tofika są związane z problemami trawiennymi. Żyrafa niewiele je i się nie załatwia. Problemy zaczęły się w zeszły wtorek.
Tofik normalnie zjadł kolacje w poniedziałek wieczorem, ale już rano kolejnego dnia apetyt przestał mu dopisywać.
- W jego boksie nie było też kału, a radosna żyrafa była bardzo osowiała. Sytuacja pogarszał się z dnia na dzień. Tofik miał wzdęty brzuch, nie jadł i wciąż się nie załatwiał. Wezwany na miejsce weterynarz przepisał mu leki. Środki codziennie podawane mu były pneumatyczną wiatrówką. Z uwagi na jego wzrost i wagę nie było możliwe podawanie mu tabletek.
**Czytaj także:
Wszystko o ZOO w Opolu**
- W piątek samcowi nagle się polepszyło. Miął zatwardzenie, ale załatwił się. Myśleliśmy, że najgorsze jest już za nami. Tofik znów zaczął jeść, ale wkrótce dostał biegunkę - mówi Krzysztof Rochmiński, opiekun łódzkich żyraf.
Niestety najgorsze miało dopiero nadejść. W sobotę układ pokarmowy Tofika-Malcolma znów odmówił współpracy. Zwierzę przestało kompletnie jeść i wypróżniać się.
- To był krytyczny moment. Pełniliśmy przy nim 24-godzinne dyżury. Obserwowaliśmy jego każdy ruch - mówi opiekun.
Poprawa przyszła w poniedziałek.
- Staramy się mu cały czas podawać najbardziej soczysty pokarm, czyli liście i gałęzie. Być może to ułatwi mu wypróżnianie. We wtorek Tofik poczuł się lepiej. Znów zaczął jeść i pił wodę - mówi Krzysztof Rochmiński. - Dziś rano w jego boksie znaleźliśmy mocz. To dobry znak, bo oznacza, ze nerki żyrafy pracują i oczyszczają organizm. Wciąż czekamy na kał - mówi Krzysztof Rochmiński.
Opiekun jest bardzo ostrożny w ocenie stanu zdrowia żyrafy.
- Liczę, że Tofik się z tego wykaraska - mówi opiekun.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?