Tomasz Gabor przestanie być dyrektorem Elektrowni Opole?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Tomasz Gabor, były sołtys Brzezia, jest znany również z telewizyjnych programów kulinarnych
Tomasz Gabor, były sołtys Brzezia, jest znany również z telewizyjnych programów kulinarnych Archiwum (O)
Nowy dyrektor odebrał nominację, ale jego sensacyjny awans wywołał polityczną burzę. Nieoficjalnie słyszymy, że niebawem sam poda się do dymisji.

Tomasz Gabor to były sołtys Brzezia i od 28 lat pracownik Elektrowni Opole. Nie pracował tam jednak na stanowisku kierowniczym, ale był dyżurnym elektrykiem w sterowni.

Niespodziewany awans na stanowisko dyrektora Gabor zawdzięcza głównie wstawiennictwu posła Patryka Jakiego (Solidarna Polska).

ZOBACZ Tomasz Gabor od 1 kwietnia dyrektorem Elektrowni Opole
Problem w tym, że nominacja nie była uzgadniana z opolskim PiS-em, gdzie źle znosi coraz większe wpływy wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Wśród działaczy PiS, którym kieruje europoseł Sławomir Kłosowski, dosłownie zawrzało.

- Gabor to miły, pracowity gość, ale nie ma kompetencji do tego, aby być dyrektorem zakładu pracy, w którym pracuje ponad 1000 osób - mówi nto.pl jeden z działaczy. - Odebraliśmy masę telefonów z województwa, w samej Elektrowni Opole ludzie przecierali oczy ze zdumienia i to tacy, którzy nas popierają. To nie jest żadna dobra zmiana, ale wizerunkowa wpadka.

W piątek nowy dyrektor miał się pojawić w elektrowni i spotkać z pracownikami w nowej roli. Nic takiego nie nastąpiło, a zapowiadanego komunikatu w sprawie zmiany dyrektora nie zamieszczono na stronie internetowej elektrowni, milczały także służby prasowe Polskiej Grupy Energetycznej.

- Nieprzypadkowo, przez cały dzień toczyły się rozmowy, a działacze PiS wykonywali masę telefonów do tzw. ważnych osób w Warszawie. Sprawa otarła się o samego Jarosława Kaczyńskiego. W przyszłym tygodniu Gabor przestanie być dyrektorem, a najprawdopodobniej zostanie przesunięty na inne stanowisko lub też awansuje, lecz znajdzie się poza strukturami Elektrowni Opole - słyszymy nieoficjalnie.

- Osobiście Tomkowi współczuję, ale z drugiej strony powinien sobie zdawać sprawę, że jego nominacja wywoła u nas burzę - mówi jeden z działaczy PiS.

Jeszcze w czwartek Gabor wypowiadał się jako nowy dyrektor zakładu, którego zastępcą zostanie Adam Żurek, dotychczasowy szef Elektrowni Opole.

Tomasz Gabor nie odbiera telefonu.


Więcej o całej sprawie w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska