Tomasz Garbowski skomentował dziś po raz pierwszy decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która z powodu błędów, jakie popełnił sam komitet wyborczy, odmówiła rejestracji trzech list SLD w Opolu i tym samym uniemożliwiła start posłowi w wyborach prezydenckich.
- Nie jestem przeciwnikiem decyzji PKW, ale w przypadku naszych list nie mieliśmy braku poparcia społecznego - podkreślał poseł. - Moim zdaniem zastosowano zbyt restrykcyjną wykładnię przepisów kodeksu wyborczego, która doprowadziła do tego, że wielu opolan nie ma teraz możliwości wyboru władz lokalnych. Kara, jaką mi wymierzono, jest niewspółmierna do winy...
Poseł Garbowski stwierdził, że odpowiedzialnych za obecną sytuację jest co najmniej kilka osób. W tym gronie jest nie tylko miejski pełnomocnik wyborczy SLD, ale także Piotr Woźniak, szef wojewódzkiego SLD oraz sam poseł.
- Za bardzo zaufałem własnym ludziom - przyznał niedoszły kandydat, a potem stwierdził, że winne jego porażki są także nieprzychylne mu "środowiska medialne".
Parlamentarzysta zapowiedział też, że założy niebawem własne stowarzyszenie, choć z członkostwa w SLD nie rezygnuje.
Więcej o sytuacji politycznej w Opolu już po wyeliminowaniu Garbowskiego z wyścigu o fotel prezydenta w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?