Tomasz Kostuś wycofał pozew przeciwko nto

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Marszałek Tomasz Kostuś.
Marszałek Tomasz Kostuś. Archiwum
To efekt ugody zawartej z nto. Jej krótki tekst nie odnosi się do zarzutów pod adresem marszałka.

Sąd Okręgowy w Opolu umorzył dziś postępowanie w sprawie, którą Tomasz Kostuś, wicemarszałek województwa opolskiego wytoczył Nowej Trybunie Opolskiej. Ostateczną treść ugody (jednozdaniową) zaproponowali polityk i jego pełnomocnik. Tekst głosi, że Tomasz Kostuś wycofuje pozew przeciwko wydawcy naszej gazety, natomiast nto poinformuje o tym fakcie w najbliższym wydaniu.

- Dla mnie najważniejsza jest praca dla dobra regionu i wywiązywanie się z zadań nałożonych na mnie przez marszałka - mówi Tomasz Kostuś, wicemarszałek województwa opolskiego. - Ta ugoda kończy sprawę i pozwala mi skierować wszystkie siły do wykonywania obowiązków.

- Szanujemy decyzję Tomasza Kostusia o wycofaniu pozwu. Od początku tego sporu twierdzimy, że rolą władzy jest rządzenie, a mediów - rzetelne informowanie, w tym kontrola władzy - mówi Krzysztof Zyzik, redaktor naczelny nto. - Co ważne, ugoda, którą podpisaliśmy, nie oznacza wycofania się nto z zarzutów zawartych w tekście “Odlot marszałka".

Zawarcie ugody wisiało na włosku do ostatniej chwili. Jeszcze przed wyznaczoną na godzinę 12.00 rozprawą, pełnomocnik Tomasza Kostusia prowadził rozmowy z pełnomocnikiem nto. Gazeta zaś była przygotowana do udziału w przesłuchaniu świadków wicemarszałka, którzy w napięciu czekali na korytarzu.

Proces miał dotyczyć naszej publikacji z 15 lutego 2013 roku. Mirela Mazurkiewicz opisała m.in., jak - zdaniem podwładnych - Tomasz Kostuś traktował niektórych z nich. Pracownicy urzędu marszałkowskiego opowiedzieli, że byli przez niego poniżani. Wicemarszałek miał się do nich zwracać słowami "siad!", "głos" i "waruj!" Z kolei szofera, który nie chciał łamać przepisów drogowych, wyrzucił z samochodu i sam usiadł za kierownicą.

Tomasz Kostuś zarzucił nam napisanie nieprawdy i półprawd. W jego interpretacji tzw. psie komendy były wydawane podwładnym w tonie żartobliwym, zaś kierowca zastosował wobec niego strajk włoski, po czym sam “zrezygnował z podróży".

Tomasz Kostuś długo zastanawiał się nad złożeniem pozwu, który ostatecznie trafił do sądu w czerwcu ubiegłego roku. Marszałek chciał przeprosin oraz przekazania przez wydawcę nto 10 tys. zł na cel charytatywny. Pierwsze przesłuchanie świadków miało się odbyć 19 listopada. Prawnik Tomasza Kostusia wniósł jednak wówczas o odroczenie procesu, gdyż obie strony zadeklarowały możliwość zawarcia ugody, do której ostatecznie doszło dziś.

Przypomnijmy, że po tekstach nto w urzędzie marszałkowskim kontrolę przeprowadziła Okręgowa Inspekcja Pracy. Z raportu pokontrolnego wynikało, że 61 procent ankietowanych urzędników doświadczyło różnego rodzaju negatywnych zachowań, głównie ze strony przełożonych (inspektorzy nie dociekali jednak, kto stał za tymi zachowaniami).

Ugoda między Tomaszem Kostusiem a NTO

Na prośbę internautów publikujemy pełny tekst ugody zawartej między marszałkiem Tomaszem Kostusiem a Nową Trybuną Opolską.
Grzegorz Marcjasz
redaktor online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska