- Z naszych szacunków wynika, że 20-30 proc. pacjentów zapisuje się na operację zaćmy na wyrost, ponieważ wiedzą, że na zabieg będą musieli poczekać nawet kilka lat - mówi Robert Bryk, dyrektor opolskiego oddziału NFZ. - Liczymy, że zniesienie limitów spowoduje, iż kolejki nie tylko w przypadku zaćmy, ale również rezonansu i tomografu uda się znacząco skrócić.
Ale problemem w przypadku tych świadczeń są tylko pieniądze. - Duże znaczenie ma to, w jaki sposób szpitale organizują swoją pracę - uważa dyrektor opolskiego NFZ. - Ważne są możliwości techniczne i organizacyjne, ale też chęci poszczególnych podmiotów. Jedna placówka planuje na przykład przeorganizować swoją działalność tak, że do tej pory wykonywała 250 zabiegów usunięcia zaćmy miesięcznie, a będzie wykonywała 320 zabiegów.
Poprawić ma się również dostępność w zakresie endoprotez stawu kolanowego i biodrowego. Opolszczyzna w pierwszym kwartale tego roku dostała na realizację tych zabiegów prawie 6 mln złotych.
Ministerstwo zdrowia uruchomiło też dodatkowe pieniądze na leczenie szpitalne w 2019 roku. Na Opolszczyznę trafi ponad 16 milionów złotych.
- Ta pula zostanie przeznaczona na wzrost wycen na oddziałach internistycznych i na chirurgii ogólnej - mówi Robert Bryk. - Decyzja o tym, jak rozdysponować pieniądze należy do dyrektorów szpitali, ale w znacznej mierze powinny one zostać przeznaczone na wzrost wynagrodzeń dla tych grup zawodów medycznych, których nie objęły wcześniejsze podwyżki, czyli m.in. diagnostów, psychologów klinicznych czy fizjoterapeutów.
Nowoczesny tomograf w USK w Opolu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?