Trzystuletnia topola z Opola powalczy o tytuł

Drzewo nie jest bynajmniej specjalnie stare, ale wiąże się z nim legenda i to ona zdecydowała o finale.Według legendy przed 200 lat temu kupcy, którzy przejeżdżali traktem handlowym, zatrzymali się pod topolą aby odpocząć.Na ich nieszczęście byli obserwowani przez zbójców. Gdy zapadł zmierzch zbójcy najpierw podstępnie ich uśpili, a potem zamordowali. Zrabowany łup zakopali pod topolą, bo mieli się nim podzielić, gdy sprawa zabitych kupców nieco przycichnie.Jednak herszt bandy pragnął wszystkich bogactw wyłącznie dla siebie. Przybył  pod  drzewo pod osłoną nocy i wykopał skarb. Wówczas z nieba miał uderzyć piorun, trafiając prosto w topolę, o którą opierał się zbójnik.O świcie okoliczni mieszkańcy zobaczyli wypalony pień topoli, a obok martwe ciało z kosztownościami w dłoniach. Powiązali to ze sprawą zabitych kupców. Winnych  odnaleziono i stracono, a do dziś topola ma wypalony pień.W konkursie na "Drzewo Roku” - organizowanym przez klub Gaja - roślin z takimi historiami jest więcej.Konkurs ma bowiem na  celu promowanie szacunku dla przyrody oraz wyszukanie związków lokalną społeczności, a drzewem. Internetowe głosowanie na "Drzewo Roku” odbędzie się w czerwcu.Urząd miasta - który zgłosił drzewo do konkursu - zapowiada, że zorganizuje topoli niezłą promocję.