Tor znajduje się pomiędzy ulicą Podmiejską a kąpieliskiem Bolko. Od 2008 roku korzystali z niego młodzi ludzie, którzy lubią rowerowe skoki i ewolucje. Łącznie miasto wydało na różne przeszkody ponad 120 tysięcy złotych, ale do tej pory nie zdecydowano, kto ma się torem zajmować.
Przez lata robiły to osoby użytkujące tor, ale z czasem niektórzy z pasji wyrośli, z kolei inni zbudowali sobie własny tor na prywatnym terenie.
Już w połowie tego roku alarmowaliśmy, że rowerowi pasjonaci nie mają ani czasu, ani pieniędzy, by sami zajmować się torem.
Do dziś nic się nie zmieniło, za to jeden z czytelników przysłał nam zdjęcia toru, który obecnie przypomina pobojowisko.
- Przez ostatnich kilka tygodni widziałem postępującą degradację obiektu - opowiada pan Artur. - Miesiąc temu została przewrócona i uszkodzona jedna ze skoczni. W ciągu następnych dwóch została zniszczona i rozebrana. Na tym się nie skończyło...
Niedawno zniszczono małą wieżę, drabinę do dużej, a także pozostałe mniejsze elementy toru.
- Widać ślady palonych ognisk, zapewne drewnem z tych obiektów, a dookoła są porozrzucane powyrywane i połamane deski z gwoździami i wkrętami sterczącymi jakby specjalnie w górę - opowiada opolanin, który obawia się, że niebawem unicestwiona zostanie także duża wieża.
Tak tego nie zostawimy
Zdjęcia obiektu wysłaliśmy do urzędu miasta, który zapowiada reakcję. - Na pewno tak tego terenu nie zostawimy. Myślę, że zostanie uporządkowany, uregulować trzeba też kwestię tego, kto ma się nim zajmować - przyznaje Mateusz Magdziarz z biura prasowego ratusza.
Pomóc zamierza także rada dzielnicy Nowej Wsi Królewskiej. Justyna Soppa, przewodnicząca zarządu dzielnicy zadeklarowała, że osobiście zaangażuje się w sprawę odnowienia obiektu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?