Tory na stacji Opole Wschodnie rozsypują się [video]

Opolanom, którzy widzieli w jakim stanie są drewniane elementy torowiska, trudno w to uwierzyć. Obawiają się, bo codziennie po tych torach jeżdżą pociągi. Wprawdzie z roku na rok składów jest mniej, ale wciąż na Opolu Wschodnim zatrzymują się dwa pociągi jadące na stację Opole Główne oraz jeden w kierunku Wrocławia (przez Jelcz-Miłoszyce).

- Jeździ też sporo pociągów towarowych i dlatego ten fatalny stan torów jest niepokojący i niezrozumiały - opowiada Joanna Janeczko, która mieszka w pobliżu stacji.

- Trzeba to nagłośnić, bo kolej chyba o tym dworcu zapomniała - przekonuje pani Aniela, która pracuje blisko stacji. - Całkiem niedawno kolej pięknie odremontowała odcinek torów na wysokości osiedla Kwiatów i postawiła tam ekrany dźwiękochłonne. Czemu nie zrobili także torów na dworcu?

Wczoraj usiłowaliśmy dociec jak to możliwe. Okazuje się, że tory na stacji nie były ujęte w poprzednim projekcie modernizacji tej linii kolejowej.

Latem Polskie Linie Kolejowe rozstrzygnęły kolejny przetarg tym razem na modernizację torów pomiędzy stacjami Opole Wschodnie, a Opole Groszowice. Jest więc szansa na to, że stan torów się poprawi.

- Dziękujemy za sygnał o stanie technicznym podkładu na stacji Opole Wschodnie, ale na pewno nie zagrażają one bezpieczeństwu ruchu kolejowego - twierdzi Krzysztof Łańcucki, rzecznik Prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych. - Wszędzie tam, gdzie elementy toru są zużyte, dozwolona prędkość pociągów zostaje ograniczona do takiej, jaka w danym miejscu jest całkowicie bezpieczna. Dlatego nie ma zagrożenia. W latach 2013-2014 na stacji Opole Wschodnie rozpoczniemy modernizację. Tory zostaną wymienione, co z kolei pozwoli podwyższyć dopuszczalną prędkość pociągów. Modernizacją będzie objęty również cały odcinek linii kolejowej do Borek Opolskich.

Niestety nie ma dobrych wieści dla samego dworca, który jest wyjątkowy, bo znajduje się w nasypie pod torami. Zbudowany na początku XX wieku - od kilkunastu lat jest opuszczony. Ostatni bilet sprzedano tam w latach 80.

Potem dworzec próbowano zagospodarować w inny sposób, ale żaden najemca długo na Wschodnim nie wytrzymał. Obecnie spółka kolejarze zamurowali wejścia do wszystkich pomieszczeń i czekają. Być można na to, aż wiadukt kolejowy, który jest tuż obok dworca, zostanie przebudowany i przy okazji znikną także pomieszczenia stacji. Na razie jednak żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły.