Tour de Pologne znowu przejedzie przez Opolszczyznę. Znamy dokładną trasę czwartego etapu

Na Opolszczyźnie ten najbardziej prestiżowy wyścig w Polsce zagości 1 sierpnia. Wtedy kolarze wyruszą w 198-kilometrową trasę ze Strzelina (województwo dolnośląskie) w kierunku Opola, gdzie, na skrzyżowaniu ulic Ozimskiej i Katowickiej, zlokalizowany będzie finisz.

Do stolicy naszego województwa zawodnicy wjadą od strony dzielnicy Metalchem. Następnie pokonają dzielnicę Groszowice i pokonają wiadukt imienia Żołnierzy Wyklętych. Potem udadzą się w ulicę Reymonta, by następnie z niej skręcić w prawo w ulicę Ozimską i pomknąć już prosto do mety.

- Odkąd dyrektorem wyścigu Tour de Pologne jest Czesław Lang, czyli od 30 lat, meta po raz trzeci będzie znajdować się w Opolu - przypomniał Marcin Sagan, naczelnik wydziału sportu z Urzędu Miasta Opola. - Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w 1996 i 2012 roku. Cieszymy się bardzo, że po raz kolejny będziemy mogli być gospodarzami tak wielkiego sportowego święta, szczególnie że chętnych na jego organizację zdecydowanie nie brakuje.

Należy jednak wspomnieć, że przejazd wielu uznanych kolarzy będzie można też zaobserwować w wielu innych miejscowościach Opolszczyzny. Jak nam się udało dowiedzieć, trasa czwartego etapu będzie bowiem przebiegać między innymi przez Grodków, Niemodlin, Tułowice, Korfantów, Moszną, Krapkowice czy Gogolin. Na mecie w Opolu zawodnicy spodziewani są w okolicach godz. 16.30.

- Organizacja przez nasze miasto tak dużej imprezy będzie się oczywiście wiązać z utrudnieniami w ruchu - powiedział Marcin Sabat, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu. - Warto sobie tego dnia przypomnieć, że można się przemieszczać inaczej niż tylko samochodem. O dokładnych trudnościach będziemy na bieżąco informować. Na pewno jednak przez cały dzień będzie wyłączony z ruchu fragment ulicy Ozimskiej pomiędzy jej skrzyżowaniami z ulicami Reymonta i Katowicką.

Dekoracje najlepszych kolarzy będą z kolei odbywać się na Placu Jana Pawła II w Opolu. Tam też kibice będą mogli znaleźć różne dodatkowe atrakcje towarzyszące wyścigowi Tour de Pologne.

Po raz ostatni gościł on na Opolszczyźnie trzy lata temu. W 2020 roku kolarze jednak nie finiszowali w Opolu, tylko z niego wyruszali (dokładnie z Rynku). A jak powszechnie wiadomo, organizator mety może liczyć na zdecydowanie więcej atrakcji niż gospodarz startu.

- Sprowadzenie po raz kolejny Tour de Pologne do Opola kosztowało nas sporo mniej niż zwykle - skomentował Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Około 100 tysięcy złotych musieliśmy zapłacić organizatorom wyścigu, a mniej więcej drugie tyle poświęciliśmy na pozostałe kwestie, za które to my odpowiadamy. Nie gościmy u siebie tak dużych imprez na co dzień, więc liczymy na wyrozumiałość ze strony zmotoryzowanych. Raz na jakiś czas warto zmienić swoje nawyki, szczególnie że 1 sierpnia do Opola zawita naprawdę wiele kolarskich gwiazd.

- Kiedy w 2020 roku przygotowywaliśmy start Tour de Pologne, rozmawialiśmy z Czesławem Langiem, że warto byłoby następnym razem ponownie umiejscowić w Opolu metę - dodał Przemysław Zych, wiceprezydent Opola. - Trzy lata później tak się stało, co jest potwierdzeniem tego, że nasza współpraca układa się znakomicie.