Tragiczny wypadek na budowie Elektrowni Opole. Znamy przyczyny

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Archiwum/SM (O)
Uszkodzenie mechanizmu żurawia było przyczyną ubiegłorocznej tragedii na budowie bloków Elektrowni Opole - ustaliła opolska inspekcja pracy.
Wypadek na budowie Elektrowni Opole. Zginęli dwaj pracownicy.

Wypadek na budowie w Elektrowni Opole. Złamał się dźwig. Dwi...

„Uszkodzenie mechanizmu przekładni zębatej napędu wysięgnika żurawia” było w ocenie opolskich inspektorów pracy przyczyną tragedii, do której ponad rok temu doszło na terenie budowy nowych bloków Elektrowni Opole.

Przypomnijmy. 24 lutego 2016 roku rano dwóch pracowników wjeżdżało w górę w koszu zamontowany do żurawia. W pewnym momencie dźwig złamał się, a kosz z mężczyznami spadł z wysokości kilkudziesięciu metrów. Jeden z nich zginął na miejscu. Drugi z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie zmarł. Zatrudnieni byli przez dwie różne firmy: Petromet i Mostostal Płock.

CZYTAJ Wypadek na budowie w Elektrowni Opole. Złamał się dźwig. Dwie osoby nie żyją

- Z ustaleń inspektorów wynika, że pośrednią przyczyną tego zdarzenia mogło być także przeciążenie dźwigu, który, jak zeznawali świadkowie, w styczniu ub.r. pracował na tej budowie w tandemie. Dodatkowym powodem mógł być także problem z kalibracją wagi żurawia - wymienia Tomasz Krzemienowski, zastępca okręgowego inspektora pracy w Opolu.

Szczegółowe badania techniczne urządzenia prowadzą biegli na zlecenie prokuratury, która jeszcze nie zakończyła postępowania. Wiadomo, że żuraw pracujący na opolskiej budowie został wyprodukowany w 2009 roku, nie był więc stary.

Czynnikami, które mogły także mieć wpływ na tę tragedię, w ocenie opolskich inspektorów, było niewielkie doświadczenie operatora żurawia - pracował na nim od listopada 2015 roku - oraz to, że komunikaty w kabinie żurawia wyświetlały się w języku angielskim lub niemieckim, których pracownik nie znał.

Jednak - jak podkreśla Tomasz Krzemienowski - głównym powodem była awaria techniczna.

Inspektor dodaje też, że nikt z inspektorów w Polsce nie pamięta, by doszło do podobnej katastrofy - złamania wysięgnika żurawia wieżowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska