Traktaty polsko - niemieckie. Co zmieniły w świadomości mniejszości niemieckiej?

fot. KSW, Archiwum
Od lewej: Bernard Gaida, prezydent VdG i Rafał Bartek, dyrektor Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Od lewej: Bernard Gaida, prezydent VdG i Rafał Bartek, dyrektor Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. fot. KSW, Archiwum
Przedstawicieli mniejszości niemieckiej zapytaliśmy, co polsko-niemieckie traktaty zmieniły w świadomości i sytuacji tego środowiska.

Henryk Kroll

Byłem świadkiem podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy zaproszony do udziału w tym wydarzeniu przez premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Jestem przekonany, że tamten traktat, w którym po raz pierwszy pojawił się oficjalny zapis o mniejszości niemieckiej był na tamte czasy gwarantem naszego istnienia.

Traktat nie był doskonały i już wtedy zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Opierał się bowiem na zasadzie wzajemności. Ale wówczas, 20 lat temu, więcej wynegocjować nie było można. Traktat graniczny był trudną sprawą przede wszystkim dla środowiska wypędzonych i prawego skrzydła niemieckich polityków.Ale przecież o jakiejkolwiek zmianie granic nie było nawet co myśleć.

Za to polscy i niemieccy politycy myśleli już wówczas o wspólnej Europie, w której granice, polsko-niemiecka także, stracą znaczenie. Owo zniknięcie granic postulowałem w swojej kampanii do Senatu. I takiej zjednoczonej Europy się doczekaliśmy.

Niemiecki przekład:

Auf Einladung des Premierministers Jan Krzysztof Bielecki war ich Zeuge, als der Nachbarschaftsvertrag unterzeichnet wurde. Ich bin davon überzeugt, dass der damalige Vertrag, der das erste Mal eine offizielle Eintragung zur deutschen Minderheit beinhaltete, damals unsere Existenz garantierte.

Der Vertrag war nicht vollkommen, und schon damals waren wir uns dessen bewusst. Er basierte nämlich auf dem Prinzip der Gegenseitigkeit. Aber damals, vor 20 Jahren war es nicht möglich, mehr auszuhandeln. Der Grenzvertrag war vor allem für die Vertriebenenverbände und die rechte Politikszene in Deutschland ein schwieriges Thema.

Aber an irgendeine Grenzänderung war gar nicht zu denken. Dabei haben polnische und deutsche Politiker schon damals an ein gemeinsames Europa gedacht, in den Grenzen, darunter auch die deutsch-polnische ihre Bedeutung verlieren. Die Abschaffung der Grenzen forderte ich in meiner Wahlkampagne für den Senat. Und ein solches vereintes Europa haben wir erlebt.
Prof. Gerhard Bartodziej

Okres podpisywania polsko-niemieckich traktatów był czasem historycznym, a nastroje między obydwoma krajami były całkiem inne niż dzisiaj. Podpisanie traktatu granicznego zamykało marzenia tych, którzy sądzili, że być może sprawa granic nie jest zamknięta. Nikt nie chciał jakiegokolwiek konfliktu, ale marzenia się zdarzały, tak jak zdarzają się one Polakom na Białorusi czy Litwie.

Traktaty były o tyle ważne, że wprowadzały one Polskę na powrót do europejskiej rodziny narodów i wydobywały ją ze strefy sowieckiej. Wtedy stało się oczywiste, że droga Polski do Europy prowadzi przez Niemcy. Warto pamiętać, że właśnie wtedy minister Krzysztof Skubiszewski zdefiniował polsko-niemiecką wspólnotę interesów.

Dziś o tej wspólnocie rzadko się wspomina, ale jest ona przecież realizowana w ramach Unii Europejskiej. Wtedy mogliśmy tylko marzyć, że wyrośnie pokolenie młodych wolne od stereotypu odwiecznego wroga. Dziś jest to oczywistość.

Niemiecki przekład:

Die Zeit der Abschliessung der deutsch-polnischen Verträge war eine historische Zeit, und die Stimmung zwischen den beiden Ländern war völlig anders als heute. Der Abschluß des Grenzvertrags hat die Träume derjenigen beendet, die noch glaubten, dass die Grenzfrage nicht abgeschlossen sei. Niemand wollte irgendeinen Konflikt, aber es kamen Träume vor, so wie sie bei Polen in Weissrussland oder Litauen vorkommen.

Die Verträge waren von grosser Bedeutung, weil sie Polen zurück in die europäische Völkerfamilie einführten und sie aus der sowietischen Zone loslösten. Damals wurde klar, dass der Weg Polens nach Europa über Deutschland führt. Man sollte in Erinnerung behalten, dass damals Minister Krzysztof Skubiszewski die Gemeinschaft der deutsch-polnischen Interessen definierte.

Heute wird diese gemeinschaft selten ins Gespräch gebracht, aber sie wird ja im Rahmen der Europäischen Union realisiert. Damals konnten wir nur darauf hoffen, dass eine Generation heranwächst, die frei vom Stereotyp des ewigen Feindes ist. Heute ist dies eine Selbstverständlichkeit.

Od lewej: Bernard Gaida, prezydent VdG i Rafał Bartek, dyrektor Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej.
(fot. fot. KSW, Archiwum )

Bernard Gaida

Z obecnej perspektywy traktaty postrzegamy jako coś stałego i oczywistego. Nie zawsze już pamiętamy, że kiedyś ich nie było. Poprawne relacje polsko-niemieckie nadal na nich bazują. Dzięki traktatom niektórym politykom nie udało się w tych stosunkach zepsuć tyle, ile chcieli.

Traktaty są elementem tej sytuacji, w której Polska znalazła się pierwszy raz od stuleci. Pozostaje w przyjaźni z wszystkimi sąsiadami. Mniejszość jest w tych dokumentach zaledwie akapitem, ale akapitem niezwykle ważnym. Jego istnienie potwierdzało, że nie tylko - wbrew rozmaitym zaprzeczeniom - istniejemy, ale też nie jesteśmy marginesem ani grupą porzuconą.

Umowy podpisane przez Polskę i Niemcy w roku 1990 i 1991 stały się swego rodzaju wzorcem dla podobnych traktatów podpisanych przez Polskę na początku lat 90. z innymi sąsiadami, w tym z Litwą i Ukrainą. Tamte dokumenty także gwarantowały legalne istnienie w Polsce tamtejszych mniejszości.

Niemiecki przekład:

Aus der heutigen Perspektive betrachten wir die Verträge als etwas Beständiges und Selbstverständliches. Wir vergessen manchmal, dass es sie einst nicht gab. Ein korrektes deutsch-polnisches Verhältnis basiert auf ihnen bis heute. Dank der Verträge gelang es manchen Politikern nicht, an dem Verhältnis in solchen Ausmass zu rütteln, wie sie es gerne hätten.

Die Verträge sind ein Element der Situation, in der sich Polen zum ersten Mal seit Jahrhunderten befindet. Es bleibt in Freundschaft mit allen Nachbarländern. Die Minderheit ist in diesen Dokumenten nur ein Absatz, aber ein äußerst wichtiger. Seine Existenz bestätigt, dass es uns trotz verschiedener Verleugnungen gibt und wir keine im Stich gelassene Randgruppe sind.

Die von Polen und Deutschland in den Jahren 1990 und 1991 unterzeichneten Verträge wurden zu einer Art Muster für ähnliche Verträge, die Polen Anfang der 1990er Jahre mit anderen Nachbarländern, darunter Litauen und die Ukraine, unterschrieben hat. Diese Dokumente garantieren eine legale Existenz auch dieser Minderheiten in Polen.
Rafał Bartek

Z czasów po podpisaniu traktatów polsko-niemieckich, pamiętam, że nieduże czarne książeczki z tekstem obu dokumentów były obecne w praktycznie wszystkich kołach DFK. Setki tych książeczek cieszyły się dużym zainteresowaniem. Dla mniejszości niemieckiej istota tego dokumentu sprowadzała się do nadania nam pewnych ram prawnych.

Jeszcze nie było ustawy o mniejszościach narodowych, ale środowisko mniejszości poczuło się stabilniej. Mieliśmy poczucie, że jesteśmy ważni, skoro nasze istnienie zostało zapisane w traktacie. Ten dokument był bardzo potrzebny w sytuacji rozbudzonych oczekiwań mniejszości, a jednocześnie wciąż żywych lęków: co będzie dalej. Klarowny zapis, że mniejszość istnieje był lekar stwem na te lęki.

Warto też podkreślić, że w liście uzupełniającym traktat o dobrym sąsiedztwie pojawiły się zapisy m.in. o pełnomocnikach ds. mniejszości oraz o rozpatrzeniu w przyszłości sprawy podwójnych nazw topograficznych.

Niemiecki przekład:

Aus der Zeit des Abschlusses der deutsch-polnischen Verträge habe ich noch im Gedächtnis, dass kleine schwarze Büchlein mit den Texten der beiden Dokumente prakitsch in jedem DFK vorhanden waren. Hunderte von diesen Büchern erfreuten sich eines großen Intersses. Für die deutsche Minderheit bedeutete dieses Dokument die Verleihung von bestimmten rechtlichen Möglichkeiten.

Es gab noch kein Minderheitengesetz, aber der Lebensraum der deutschen Minderheit errang Stabilität. Wir hatten das Gefühl, dass wir wichtig sind, da unser Vorhandensein in den Beschlüssen eingetragen wurde. Dieses Dokument war angesicht der geweckten Erwartungen der Minderheit und der noch bestehenden Angst vor der Zukunft sehr notwendig. Eine klare Eintragung, dass es die deutsche Minderheit gibt, war in dieser Sitution heilend.

Man muss auch unterstreichen, dass in dem die Verträge ergänzenden Brief Eintragungen wie u.a.über die Berufung von Minderheitenbeauftragten sowie über die künftige Einführung der zweisprachigen topographischen Namen zu finden sind.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska