Transfery Gwardii Opole na tle innych ekip w ekstraklasie

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Serbski rozgrywający Gwardii Nenad Zeljic (z piłką) znów na ligowych parkietach spotka dwójkę mającą w CV wiele występów w kadrze Polski: Roberta Orzechowskiego (z lewej) i Patryka Kuchczyńskiego. Obaj zamienili Górnika Zabrze na Azoty Puławy.
Serbski rozgrywający Gwardii Nenad Zeljic (z piłką) znów na ligowych parkietach spotka dwójkę mającą w CV wiele występów w kadrze Polski: Roberta Orzechowskiego (z lewej) i Patryka Kuchczyńskiego. Obaj zamienili Górnika Zabrze na Azoty Puławy. Sławomir Jakubowski
W kilku klubach ekstraklasy szczypiornistów też nie brakuje kłopotów.

Sytuacja kadrowa beniaminka z Opola jest znana od kilku tygodni. Wydaje się, że zespół będzie mocniejszy niż w poprzednim sezonie, kiedy to w cuglach wygrał rywalizację w swojej grupie 1 ligi. W klubie zatrzymani zostali wszyscy zawodnicy, których chciano. Doszli natomiast: doświadczony bramkarz Sebastian Suchowicz (ostatnio Górnik Zabrze), obiecujący Antoni Łangowski (MMTS Kwidzyn), mający za sobą występy w reprezentacji Chorwacji Nikola Kedzo, gracz którego w przeszłości ściągała do Polski Wisła Płock - Bośniak Ivan Milas oraz niezwykle solidny kołowy - Litwin Mindaugas Tarcijonas ze zdegradowanej z krajowej elity Nielby Wągrowiec.

Wydaje się, że skład wygląda znacznie lepiej niż dwa lata temu, kiedy Gwardia też awansowała do ekstraklasy, by po roku z niej spaść. Wtedy jednak nasz klub miał solidne podstawy finansowe gwarantowane przez sponsora - konsorcjum Fair Play. Po jego wycofaniu się z klubu, teraz w głównej mierze budżet opiera się na pieniądzach z miasta. Pojawiły się opóźnienia w wypłatach dla zawodników. Jeśli działaczom Gwardii uda się unormować sytuację finansową, to na sezon można czekać z optymizmem. Utrzymanie, a nawet dostanie się do play offów jest całkiem realne. Także dlatego, że kłopoty finansowe ma nie tylko Gwardia. W naszym klubie zespół został wzmocniony. W innych wydaje się słabszy.

W głównej mierze odnosi się to do Stali Mielec. Z tej drużyny odeszli czołowi zawodnicy: Rafał Gliński (Górnik Zabrze), Kamil Krieger (Zagłębie Lubin) i Marek Szpera (MMTS Kwidzyn), a także uznawany za bardzo zdolnego młody trener Paweł Noch, który prowadzić będzie Zagłębie Lubin. Nowym szkoleniowcem będzie natomiast niezbyt miło wspominany w Opolu Tadeusz Jednoróg (to pod jego kierunkiem Gwardia rok temu pożegnała się z ekstraklasą). Do zespołu doszli sami młodzi zawodnicy, a także niechciany w Opolu jeszcze w 1 lidze Jakub Kłoda.

Sytuacja finansowa nie pozwala na szaleństwa w Pogoni Szczecin, którą opuścili dwaj czołowi zawodnicy: Bartosz Konitz (Wisła Płock) i Wojciech Zydroń (niemiecki Insel Usedom). Doszła natomiast praktycznie sama młodzież.

Drugi beniaminek - KPR Legionowo pozyskał dwóch ciekawych graczy: Tomasza Mochockiego (Chrobry Głogów) i Adama Twardę (Górnik Zabrze). Natomiast karierę zakończył Bartosz Wuszter.

Wielką niewiadomą jest Śląsk Wrocław, który utrzymał się po barażach. Latem w zespole prowadzonym przez byłego znakomitego reprezentanta Polski, który karierę zaczynał w Gwardii - Piotra Przybeckiego doszło do kadrowej rewolucji. Wymieniono niemal cały skład. Jest trzech nowych zawodników z Bałkanów, czy też wracający po ciężkiej kontuzji skrzydłowy polskiej kadry Jakub Łucak. Pozostaje pytanie jak taki nowy zespół będzie się prezentował, choć rewelacji raczej nie można się spodziewać.

Dużych zmian nie ma w zespołach MMTS-u Kwidzyn i Zagłębia Lubin. To zespoły mające nieco większy potencjał od Gwardii, ale będące w jej zasięgu.

Słabszy będzie Górnik Zabrze, z którego odchodzili niedawni bądź obecni reprezentanci Polski: Michał Kubisztal, Patryk Kuchczyński i Robert Orzechowski. Wszyscy zagrają w Azotach Puławy i to ten zespół będzie głównym kandydatem do brązowego medalu, który zdobył też w minionym sezonie. W Górniku został na tyle mocny zespół, że nieśmiało o brązie też może myśleć. O miejscu na podium marzą też w Chrobrym Głogów, gdzie przyszli: znakomity kołowy polskiej kadry Bartosz Jurecki (niemiecki Magdeburg) i rozgrywający Tomasz Rosiński (Vive Kielce).

Murowany faworyt do złota - Vive Kielce straciło oprócz Rosińskiego także dwóch kołowych, którzy przenieśli się do Niemiec: Chorwata Żeljko Musę (Magdeburg) i Piotra Grabarczyka (HSV Hamburg). Na gwiazdę naszej kadry - Mariusza Jurkiewicza (Wisła Płock) będzie trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy nim wyleczy groźną kontuzję kolana. Z typowanej do srebra Wisły oprócz Jurkiewicza odszedł świetny kołowy Kamil Syprzak (FC Barcelona) i Rosjanin Aleksander Tiumencew. Pozyskano natomiast Hiszpana Marco Zunigę (niemiecki GWD Minden) i Rosjanina Dimitrija Żytnikowa (Czechowskie Niedźwiedzie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska