Budowa trasy skracającej podróż z Opola do Tułowic o około 10 km planowana była przez hrabiego Freda Frankenberga już pod koniec XIX wieku.
Po ponad 130 latach mierząca 7,2 km droga w końcu powstała, a to dzięki pieniądzom z tzw. schetynówek oraz Regionalnego Programu Operacyjnego.
Na wartej w sumie nieco ponad 6 mln zł drodze położony jest już asfalt, na utwardzenia czekają jeszcze m.in. pobocza.
- Główne prace są skończone, po oddaniu placu budowy będziemy musieli pomalować linie i ustawić znaki - mówi Jacek Dziatkiewicz, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu.
Pierwotnie zakładano, że droga do użytku zostanie oddana pod koniec września. Szybkie tempo prac sprawiło, że od dwóch tygodni korzystają z niej już niektórzy kierowcy samochodów oraz rowerzyści, nie przejmujący się znakami zakazu wjazdu.
Jeżeli więc komuś coś tam się stanie odpowiedzialnością zostanie obarczony wykonawca, który w świetle prawa źle zabezpieczył teren budowy (bo to jeszcze jest teren budowy).
- Zwróciliśmy mu na to uwagę i mamy zapewnienie, że wjazd na drogę będzie zabezpieczony - mówi Dziatkiewicz, dodając, że wykonawca zakończy prace pod koniec sierpnia.
- Ustawianie i malowanie znaków oraz uzyskanie wszystkich zezwoleń zajmie nam maksymalnie dwa tygodnie - zapewnia dyrektor.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?