Trener Roku 2016. Ferdinando De Giorgi [sylwetka]

Roman Stęporowski
Ferdinando de Giorgi
Ferdinando de Giorgi Sławomir Mielnik
Szkoleniowiec siatkarzy Zaksy Kędzierzyn-Koźle ma wszystkie cechy ludzi z południa: otwartość i dystans do siebie. Przyszły trener polskiej kadry wygrał nasz plebiscyt.

Choć nasza mowa nie jest łatwa, to Ferdinando De Giorgi jako profesjonalista i perfekcjonista, postanowił także uczyć się języka polskiego, wszak po ligowym sezonie obejmie siatkarską reprezentację Polski. Już swobodnie operuje podstawowymi określeniami, ale czasami zaskakuje próbą powiedzenie trudniejszych określeń.

„Szymajcie ksziuki” zakończył brawurowy występ podczas finałowej gali naszego plebiscytu, po tym jak odebrał najważniejsze wyróżnienie dla trenera. Taki po prostu jest.

Dziennikarzy i kibiców zjednał właśnie otwartością.
- Mówcie do mnie „Fefe”, tak jest prościej niż Ferdinando - wypalił podczas konferencji w 2015 roku, na której klub z Kędzierzyna-Koźla prezentował nowego trenera. Jednak nie humor, czy otwartość sprawiły, że został Trenerem Roku Opolszczyzny, a wcześniej Polski Związek Piłki Siatkowej powierzył mu stanowisko selekcjonera. De Giorgi nakreśla sobie bardzo ambitne cele i dzień po dniu, trening po treningi, mecz po meczu do nich dąży. Trzyma się jasnych, wcześniej zakreślonych reguł. Trening to świętość, a praca musi być ciężka.

- Dojechałem na styk, bo nasz ukochany trener zafundował nam tradycyjnie ciężką robotę - przyznał jego podopieczny Paweł Zatorski, który kilka chwil później otrzymał nagrodę dla Sportowca Roku. - W tym jakie mamy wyniki ogromna jest rola trenera. Wykonujemy najcięższą pracę ze wszystkich zespołów w lidze jakie znam i to przynosi wymierne efekty.

Największy z zeszłorocznych sukcesów to odzyskanie po 13 latach mistrzostwa Polski. ZAKSA uczyniła to w wyjątkowym stylu, bowiem w meczach finałowych z Resovią Rzeszów nie straciła nawet seta, a wcześniej w lidze śrubowała rekordy zwycięstw w stosunku 3:0.

- Jestem szczęśliwy po tym, co wydarzyło się w poprzednim sezonie - nie ma wątpliwości włoski szkoleniowiec. - Fetowaliśmy mistrzostwo, a to było naszym najważniejszym celem. Nie wygraliśmy pucharu, ale to nas nie załamało, tylko motywowało do jeszcze cięższej pracy. Przed kolejnym sezonem powiedziałem zawodnikom, że nie myślimy o obronie tytułu, tylko koncentrujemy się na tym, by cały czas jak najlepiej walczyć z bardzo mocnymi zespołami. Zdarzają się porażki, ale one mają jeszcze bardziej motywować do pracy.

Zwycięstwo na krajowym podwórku otworzyło drzwi do Ligi Mistrzów. I w tym sezonie ZAKSA wysyła sygnał do europejskich rywali, że zamierza walczyć o najwyższe cele. W czterech grupowych meczach wywalczyła komplet punktów (wygrywając dwa razy z Dynamem Moskwa) i obok wielkiego Zenita Kazań zapewniła już sobie awans do fazy pucharowej. Fefe podkreśla, że nie obawia się wyzwań i ambitnych celów.

- Jako zawodnik i jako trener stawiałem sobie zawsze wysoko poprzeczkę. Tak też chciałem zrobić w Kędzierzynie i cieszę się bardzo, że to się udało - mówi włoski szkoleniowiec. - To oczywiście zasługa wielu ludzi od prezesa Sebastiana Świderskiego, moich asystentów i naszego sponsora Zakładów Azotowych, po znakomity zespół, który tak jak ja wyznacza sobie wysokie cele. I mimo, że wiele osób mówiło, że nie jest to zespół wielkich gwiazd to okazało się, że liczy się drużyna i każdy ma swój wkład w sukcesy, które osiągnęliśmy.

Niestety dla Opolan, po sezonie Ferdinando De Giorgi pożegna się z naszym klubem i zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski.
- Będzie mi żal zostawić wielki zespół, który udało się stworzyć, wspaniałych kibiców, klub i wszystkich, z którymi tworzyliśmy nasz projekt Zaksy - kończy „Fefe”. - Takie jest sportowe życie, ale na pewno jeszcze się spotkamy.

Trener Roku Ferdinando De Giorgi ma duże poczucie humoru. Podczas dekoracji miał brawurowy występ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska