Trojaczki ze Skoroszyc wyszły ze szpitala ginekologiczno-położniczego w Opolu

Redakcja
Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie z paniami pielęgniarkami i można jechać do domu.
Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie z paniami pielęgniarkami i można jechać do domu. Paweł Stauffer
Gabryś, Marcel i Oliwier, urodzeni 27 października, opuścili dziś opolski szpital. Chłopcy byli wcześniakami, ale szybko przybrali na wadze, bo apetyt im dopisuje.
Trzej chłopcy pojechali do  domu w Skoroszycach.

Trojaczki opuściły szpital w Opolu

Szczęśliwi rodzice Anna Zając-Worek i Marcin Worek ze Skoroszyc mają już 4-letnią córeczkę.

- Dziś, gdy Wiktoria szła rano do przedszkola, powiedziałam jej, że po powrocie zastanie w domu już trzech braciszków - mówi pani Anna. - Chcieliśmy, żeby córka miała rodzeństwo. No i mamy duuużą rodzinę.

Maluchy przyszły na świat w Wojewódzkim Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym w Opolu. Poród odbył się w 34. tygodniu ciąży, przez cesarskie cięcie. Pierwszy przyszedł na świat Gabryś, który ważył 1740 g, jako drugi - Marcel, z wagą 1720 g. A Oliwier był największy - ważył 1970 g.

Na początku chłopcy musieli przebywać w inkubatorach, na OIOM-ie. Ale potem wszystko poszło jak z płatka. Zostali przeniesieni do łóżeczek i zaczęli samodzielnie pić mleko oraz dodatkowe mieszanki przez smoczek. Rośli jak na drożdżach.

- Maluchy szybko opanowały jedzenie przez smoczek, przeszły pozytywnie badania i mogą już opuścić szpital - mówi dr Maria Hamuda, ordynator Oddziału Patologii Noworodków i Wcześniaków opolskiego szpitala. - Potem będą wymagały kontrolnych wizyt specjalistycznych.

Gabryś waży już 2670 g, Marcel - 2620, a Oliwier - 2980. - Bystre chłopaki - cieszyła się ich mama. - Nakazałam im: macie być dzielni, macie ładnie rosnąć, a my ze wszystkim sobie poradzimy.

Państwo Anna i Marcin Workowie muszą się teraz pomieścić z dziećmi w 3-pokojowym mieszkaniu, ale nie narzekają. Wsparło ich wiele osób.

- Koleżanka, która ma bliźniaki, podarowała mi 2 łóżeczka, druga obiecała kolejne - opowiada pani Anna. - Odezwała się też do nas mama trojaczków z Niewodnik i zaoferowała wózek, chętnie skorzystamy. Dostaliśmy od rodziny, znajomych trochę ubranek i pieluch.

Sklep Baby Blue z Opola podarował rodzicom 3 kupony na 300 zł i zaoferował rabat w zakupach.

- Kupiliśmy za te pieniądze m.in. pieluchy, bo będziemy ich teraz mnóstwo potrzebować - dodaje Anna Worek. - Bardzo wszystkim za wsparcie dziękujemy. Najważniejsze, że chłopcy są zdrowi. W szpitalu mieliśmy superopiekę, ale ja też cudów nie wymagam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska