Metamorfoza Power Look - to projekt wymyślony przez właścicielkę opolskiej firmy cateringowej, która do współpracy zaprosiła partnerów z branży fit i beauty. Zgłosiło się blisko 100 osób, z których 20 zaproszono na casting. Wybrano 3.
Od 6 tygodni troje opolan uczestniczy w przemianie. Główny cel to zrzucenie wagi, ale nie mniej istotny - szczególnie dla pań - to stanie się piękniejszymi.
Wymaga to od nich nie lada wysiłku (ćwiczą przez sześć dni w tygodniu po dwie godziny), oprócz tego jedzą zdrowe posiłki zaplanowane przez dietetyka, a przygotowane przez firmę cateringową i korzystają z usług fizjoterapeutycznych, kosmetycznych, a na wielki finał także - z fryzjerskich.
Marta Gajowska zgłosiła się do projektu, bo „potrzebowała zmiany”. Na półmetku projektu schudła 12 kg i ma 8 cm mniej w pasie. - Mój cel na rok to 40 kilogramów. Będę do niego dążyła nawet po zakończeniu projektu - deklaruje 28-latka.
- Udział w projekcie zmobilizował mnie do skonsultowania moich problemów zdrowotnych, które są podłożem nadwagi. Działam kilkutorowo - mówi.
Anna Piechocka planuje zrzucić 30 kg, z czego 20 w czasie trwania projektu. - Postanowiłam polubić sport, żeby czuć się pewniej we własnym ciele - mówi. - Pracuję z klientami biznesowymi, więc poczucie pewności jest dla mnie ogromnie ważne - argumentuje.
Piotr Chwastowski (zrzucił 9 kg) powody zgłoszenia do programu argumentuje dosadnie: - Zrobiłem rutynowe badania medyczne, do czego namówiła mnie żona, i okazało się, że jestem u progu chorób cywilizacyjnych: nadciśnienia, cukrzycy, bo zapuściłem się jak wieprz. Mamy dwoje dzieci w wieku 4 i 6 lat, które potrzebują sprawnego ojca jeszcze przez długie lata - wyjaśnia.
Pytany o wyrzeczenia, jakie trzeba ponieść, żeby schudnąć mówi, że największym jest ilość czasu spędzanego na siłowni i u innych specjalistów. - Zabiegi kosmetyczne dla mnie zapewne nie mają tak wielkiego znaczenia jak dla pań, ale nową dietę bardzo polubiłem, może poza daniami z awokado. Superkomfortowe jest to, że dostajemy gotowe dania.
- Pomysł metamorfoz pojawił się w mojej głowie już w zeszłym roku - mówi Aneta Zariczna-Jaremkowska, właścicielka firmy cateringowej z Opola. - Wszystkie firmy, które biorą udział w Power Look, każdego dnia przyczyniają się do małych metamorfoz w życiu swoich klientów. Połączyliśmy siły i zaczęło się. Wystartowaliśmy w kwietniu.
Zariczna-Jaremkowska podkreśla, że to metamorfozy duszy, ciała i umysłu, to nie tylko nowe ubrania, makijaż czy zmiana fryzury, ale zmiana stylu życia. - W Metamorfozie Power Look pokazujemy naszym uczestnikom, że można zadbać o siebie, że trzeba znaleźć dla siebie czas, że aby coś uzyskać trzeba w to włożyć pracę. Pokazujemy i uczymy nowych nawyków żywieniowych - wylicza Aneta Zariczna-Jaremkowska.
- W metamorfozach uczestniczy sztab profesjonalistów, którzy każdego dnia zajmują się uczestnikami. To salony beauty, siłownia, trenerzy personalni, dietetyk i catering dietetyczny - kontynuuje pani Aneta.
Chętnych do zmiany było blisko 100 osób, spośród nich organizatorzy wybrali 20, które zaprosili na casting. - Wśród kandydatów szukaliśmy osób odważnych, otwartych, energetycznych, z pasją i gotowych na Metamorfozę Power Look. Wybraliśmy troje.
Metamorfozy Power Look trwają trzy miesiące i zakończą się finałem na początku lipca w formie przyjęcia na ogrodzie z udziałem rodzin uczestników.
Zobacz: Jak dopasować dietę do swojego organizmu?
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?