Trudne mecze Gwardii i ASPR

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Krzysztof Bujak (z piłką) i jego koledzy z Gwardii muszą sforsować obronę kolejnego rywala.
Krzysztof Bujak (z piłką) i jego koledzy z Gwardii muszą sforsować obronę kolejnego rywala. Sławomir Jakubowski
Dwa trudne mecze z zespołami środka tabeli czekają naszych I-ligowców. Gwardia podejmuje AZS Radom, a ASPR jedzie do Końskich.

Rywale opolskich zespołów prezentują podobny poziom i choć przed sezonem spodziewano się ich lepszych wyników, to można powiedzieć, że to tylko ligowi średniacy. Z drugiej strony to zespoły doświadczone i nieobliczalne, których pokonanie nigdy nie było łatwe.

Poza tym drużyny te raczej muszą się oglądać za siebie, gdyż wciąż nie mogą być pewne utrzymania. A z podwójnie zmotywowanym przeciwnikiem zawsze gra się trudniej.

- Powiem szczerze, że bardziej obawiam się spotkań z zespołami walczącymi o utrzymanie niż z czołówką - przyznaje trener Gwardii Marek Jagielski. - Ostatnia kolejka pokazała, że teoretycznie słabsze ekipy mocno się zmobilizowały, solidnie pracowały i będą groźne.

- Końskie to bardzo solidny zespół, który spisuje się poniżej możliwości - uważa Adam Wodarski, szkoleniowiec z Zawadzkiego. - Na swoim parkiecie są bardzo groźni i musimy się mocno zmobilizować.
Rywal wicelidera z Opola, akademicy z Radomia, w pierwszej rundzie kłopotów przysporzył naszym zawodników tylko w pierwszej połowie, którą zremisował 10-10. W drugiej odsłonie gwardziści dominowali już na parkiecie i ostatecznie wygrali 32-18.

- O tamtym meczu już zapomnieliśmy, a choć Radom przegrał w ostatniej kolejce z przedostatnim w tabeli Chrzanowem, to nie oznacza, że pójdzie nam z nim łatwo - dodaje Jagielski. - W porównaniu do meczu z Zabrzem trzeba poprawić wszystkie elementy, a poza tym mam nadzieję, że w trudnych momentach wykreuje się nam lider zespołu, który pociągnie całą drużynę. Kogoś takiego nam zabrakło i nie byliśmy w stanie powalczyć o lepszy wynik z Powenem.

O tym, że trudne zadanie czeka ASPR Zawadzkie świadczy nie tylko minimalnie wygrany 36-35 pierwszy mecz obu zespołów, ale i porażka ASPR-u w minioną sobotę ze słabszym ChKS-em Łódź. Poza tym nasz zespół ma spore kłopoty kadrowe.

- Zabraknie Grześka Giebela, natomiast robimy wszystko co w naszej mocy, aby postawić na nogi Artura Pietruchę i Tomka Sadowskiego - kończy Wodarski.

Gwardia Opole - AZS Radom. Sobota, godz. 18.00. Hala ul. Kowalska. Bilety: 10 i 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska