Pobocza na ul. Ozimskiej pełne są muld - zaalarmował nas Hubert Janoszka, mieszkaniec osiedla Armii Krajowej. - Dla rowerzystów to śmiertelna pułapka. Teraz jeszcze jako tako się jeździ, ale co będzie zimą? Jak ktoś wjedzie na oblodzoną muldę, spadnie z roweru, i to wprost po koła pędzących obok samochodów - dodaje.
Pan Hubert zwrócił uwagę na muldy przy wiadukcie, ale usiana nimi jest cała ul. Ozimska. Najwięcej zaobserwowaliśmy ich w okolicy Tesco i Kaskady.
- Aby muldy usunąć, wystarczy sfrezować nawierzchnię. Być może uda się zrobić to do końca roku - mówi Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.
Z prośbą o pomoc zwrócili się do nas także pacjenci szpitala na ul. Katowickiej.
- Trzeba wreszcie naprawić tu chodnik. Każda płyta jest z innej epoki, a do tego wszystkie się ruszają. Tylko czekać, jak ktoś się przewróci - mówi pani Kazimiera.
Nierówny chodnik przeszkadza też Sebastianowi Wylegale.
- Jest beznadziejny. Nie można tu normalnie przejść. Co kilka kroków człowiek wpada w jakaś dziurę - mówi młody opolanin.
Ważne
Ważne
Nadal czekamy na informacje o miejscach, które należałoby w mieście poprawić. Czytelnicy mogą dzwonić od poniedziałku do piątku pod numery telefonów: 077 44 32 597 oraz 077 44 32 594. Możecie również przesyłać zdjęcia e-mailem na adres: [email protected]. Raz w tygodniu będziemy je publikować i żądać od urzędników rozwiązania zgłaszanych problemów. Mapę z punktami, które trzeba poprawić, można śledzić w internecie na stronie www.nto.pl/opole.
Problemy z nierównymi chodnikami zgłaszali nam również mieszkańcy dzielnicy generalskiej. Gruntownego remontu wymagają zwłaszcza płytki na ul. Andersa.
- W tym roku załatamy tylko większe dziury. Na totalny remont chodnika mieszkańcy muszą poczekać do przyszłego roku - mówi Rybczyński.
W Opolu potrzeba też więcej koszy na śmieci. Tym razem proszą o nie mieszkańcy ul. Ozimskiej i Waryńskiego.
- W tej sprawie ludzie powinni zgłaszać się bezpośrednio do MZD. Najlepiej zrobić to przed nadejściem mrozów. Kosze muszą być wmurowane, a niskie temperatury to uniemożliwiają - mówi Rybczyński.
Odebraliśmy też kolejny sygnał o suchych drzewach. Pochodził z ul. Wschodniej.
- Jedno z tamtejszych drzew się złamało, a kilkumetrowy konar zaczepił się na innych gałęziach. W każdej chwili może spaść - mówi pan Waldemar, mieszkaniec ul. Wschodniej.
Krzysztof Maślak, p.o. komendanta straży miejskiej, interweniował natychmiast. - Wezwiemy straż pożarną, która ściągnie niebezpieczny konar. Dzisiaj na pewno zostanie usunięty - zapewnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
