Ludzie najchętniej odwiedzali stanowiska, gdzie można było nauki praktycznie dotknąć. Na brak odwiedzających nie narzekała obsługa stoiska do "czarowania". Przygotowali je chemicy z Koła Naukowego "Koran" UO oraz studenci Wydziału Edukacji Technicznej PO.
- Na co dzień nasze uczelnie rywalizują. Tutaj mamy wspólny cel. Promować naukę - mówi Karolina Jażwińska, przewodnicząca koła "Koran".
Można więc było pośpiewać “helem" i ekspresowo zrobić lody przy pomocy ciekłego azotu.
Kolejki były też do archeologów z UO, którzy uczyli jak robić garnki z gliny.
Już tradycyjnie podczas festiwalu promowany był też krasiejowski Dinopark.
Pierwszy dzień festiwalu odbył się na błoniach PO. - Specjalnie wybraliśmy formę pikniku, żeby przyjść mogły całe rodziny - mówi Aleksandra Żurawska, prorektor ds. organizacyjnych PO.
Do licznych atrakcji na festiwalu nauki w tym roku przybyły kolejne. - Dzięki 10. Brygadzie Logistycznej można wejść do prawdziwego czołgu czy przejechać się hamerem - mówi prof. Jerzy Skubis, rektor politechniki.
Uniwersytet Opolski przygotował inspirowaną "Starą Baśnią" inscenizację życia dawnych Słowian. - Opowiada historię pewnej napadniętej wioski - mówi Tomasz Dziedzic z koła archeologicznego UO. - Dodaliśmy oczywiście wątek sensacyjny i miłosny - dodaje.
Festiwal nauki potrwa do poniedziałku. Szczegółowy program w internecie - festiwal.po.opole.pl
Tym razem festiwal organizują nie tylko wyższe uczelnie opolskie, ale i Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach, 10. Brygada Logistyczna oraz Instytut Śląski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?