Trzeba znaleźć prezydenta

CO SIĘ DZIEJE NA SZCZYTACH WŁADZY W KĘDZIERZYNIE-KOŹLU

Jerzy Majchrzak: wyszedł, ale jest
Dotychczasowy prezydent Kędzierzyna-Koźla, oficjalnie ma odejść z funkcji prawdopodobnie
1 marca. Przez trzy lata kadencji sprzyjał SLD, choć oficjalnie temu zaprzeczał. Do Sojuszu wstąpił pod koniec ubiegłego roku. Wkrótce został prezesem Zakładów Azotowych "Kędzierzyn". Nominację odebrał od Wiesława Kaczmarka, ministra skarbu z SLD.

Wiesław Fąfara: szykuje mu się awans
Wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla. Odpowiada w gminie za architekturę, geodezję, inwestycje, ochronę środowiska. Od miesiąca p.o. prezydent.
Po przejściu Majchrzaka do Azotów przejął pieczę nad: wydziałem dowodów osobistych, urzędem stanu cywilnego, strażą miejską i wydziałem organizacyjnym urzędu. Majchrzak nie przekazał Fąfarze jedynie nadzoru nad finansami urzędu. Wiesław Fąfara jest członkiem SLD, nieoficjalnie uznawany za głównego pretendenta do fotela prezydenta

Ryszard Pacułt: patrzy z nadzieją
Przewodniczący rady miejskiej. Członek SLD. Nie prowadzi rządów silnej ręki, ale jest poważany przez większość rajców. Spełnił się jako szef rady, teraz ma ponoć chrapkę na prezydenturę. Jego kandydatura nie jest jednak poważnie brana pod uwagę, ze względu na zaawansowany wiek, zbyt małe doświadczenie urzędnicze oraz słabszą niż u Fąfary siłę przebicia w partii.

Dariusz Jorg: czeka, ale nie ma złudzeń
Wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla. Odpowiada w gminie za kulturę, sport i rekreację, oświatę, zdrowie, sprawy lokalowe. Szef miejskiego koła Unii Wolności w Kędzierzynie-Koźlu. Jego pozycja osłabła po sromotnej klęsce UW i zwycięstwie SLD w wyborach parlamentarnych. Nie ma szans na prezydenturę. Jeśli w wyborach samorządowych SLD zdobędzie przewagę, Jorg może nawet stracić wiceprezydenturę. Teraz zajmuje pozycję wyczekującą.

Sytuacja na szczytach miejskiej władzy skomplikowała się tuż po Bożym Narodzeniu. 28 grudnia okazało się, że prezydent Kędzierzyna-Koźla Jerzy Majchrzak został mianowany na prezesa Zakładów Azotowych "Kędzierzyn". Objęcie przez Majchrzaka nowej funkcji nie spowodowało jednak jego odejścia z magistratu. Prezydent zdecydował jedynie, że weźmie urlop w urzędzie.

- Prezydent Majchrzak wyznaczył na swego następcę wiceprezydenta Wiesława Fąfarę i scedował na niego wszystkie dotychczasowe obowiązki. W sylwestra Jerzy Majchrzak oficjalnie zgłosił rezygnację z funkcji. Ale na razie, prezydent-prezes regularnie bierze udział w posiedzeniach zarządu miasta i spotyka się z kierownikami wydziałów urzędu - informuje Alicja Stronciwilk, rzecznik prasowy prezydenta.
Wniosek Majchrzaka o rezygnacji z funkcji prezydenta będzie rozpatrywany na najbliższej sesji rady miejskiej. Rajcy mogą go przyjąć bądź oddalić. Jeżeli jednak rada nie zajmie się tym tematem, to zgodnie z ustawą o samorządach, rezygnacja wejdzie w życie z ostatnim dniem miesiąca, w którym odbędzie się sesja.
Kiedy odbędzie się najbliższa sesja rady miejskiej?

- Jeszcze do niedawna w grę wchodziły dwie daty: 14 lutego albo 1 marca - mówi Ryszard Masalski, radny niezależny. - Z punktu widzenia rządzącej w mieście koalicji oba terminy były znakomite przy założeniu, że wybory odbędą się w maju lub w czerwcu. A dlaczego? Bo w myśl ustawy o samorządach, która dopuszcza trzymiesięczny okres bezkrólewia na stołku włodarza miasta lub gminy, w mieście spokojnie mógłby dotrwać do wyborów samorządowych dwubiegunowy model władzy.
Ten plan - bardzo wygodny dla miejskiej koalicji SLD-AWS-UW-MN - wali się jednak w obliczu decyzji Sejmu o przesunięciu wyborów samorządowych z czerwca na wrzesień. W tej sytuacji rada miejska nie będzie mogła czekać z wyborem prezydenta. Jeśli nie wyłoni go w określonym przez przepisy terminie, miastu grozi zarząd komisaryczny.
- Sesję wyznaczyłem na 1 marca. Na pewno będziemy się na niej zastanawiać nad wnioskiem prezydenta Majchrzaka - zapewnia Ryszard Pacułt, przewodniczący rady miejskiej.

Władzę w gminie przejęło dwóch wiceprezydentów: Wiesław Fąfara z SLD i Dariusz Jorg z Unii Wolności.
- Odejście Jerzego Majchrzaka z urzędu miasta do "Azotów" nie spowodowało większych perturbacji w pracy zarządu miasta - uważa Zofia Pokorska, członek zarządu miasta i radna AWS. - Kędzierzynem-Koźlem od przeszło trzech lat współrządzi koalicja i nie ma powodu, by pod koniec kadencji robić przetasowania na szczytach władzy.
Z opinią Zofii Pokorskiej całkowicie zgadza się Wiesław Fąfara - jak wiemy nieoficjalnie - uznawany w radzie miejskiej za najpoważniejszego pretendenta do objęcia funkcji prezydenta. Według Fąfary nie ma mowy o żadnej dwuwładzy w urzędzie.
- A tym bardziej o jakichś animozjach między mną a wiceprezydentem Jorgiem, jak to w mieście sugerują niektórzy ludzie. Każdy z nas robi co do niego należy - podkreśla Wiesław Fąfara. - Mnie Jerzy Majchrzak uczynił pełniącym obowiązki prezydenta i nic nie wskazuje na to, by coś miało się zmienić w najbliższej przyszłości.
W Kędzierzynie-Koźlu trwają spekulacje, kto oprócz Fąfary mógłby ubiegać się o fotel prezydenta. W urzędzie miasta coraz głośniej się szepcze, że chodzi o Ryszarda Pacułta, przewodniczącego rady miejskiej.
- Gdybym mógł się śmiać, tobym zarechotał. Ale tylko się uśmiecham, bo mnie bolą korzonki - skomentował wczoraj te rewelacje przewodniczący Pacułt.
- W naszej gminie mamy do czynienia z przykładami osób o zawyżonych ambicjach, które bez chwili zastanowienia zasiadłyby na fotelu prezydenta - uważa wiceprezydent Dariusz Jorg. - Ja wyznaję zasadę, że za każdym razem w takich sprawach nad ambicjami winien przeważać rozsądek.
- Watpię, by radny, o którym się mówi, dążył do prezydentury za wszelką cenę. Nikt na kilka miesięcy przed wyborami nie będzie w stanie ogarnąć tego, co się dzieje w urzędzie - przypuszcza Ryszard Masalski.