Trzecia porażka Gwardii Opole w sezonie

Sebastian Stemplewski
W akcji Wojciech Knop.
W akcji Wojciech Knop. Sebastian Stemplewski
Po dwóch przegranych z Powenem Zabrze, w sobotę lepszy okazał się zespół z Bochni.

BKS Bochnia - Gwardia Opole 27-23 (14-12)
Bochnia: Zimakowski - Woynowski 10, Daćko 4, Kłoda 4, Zacharski 4, Charuza 2, Chrapusta 2, Balicki 1, Kirylau, P. Misiewicz, Zawada. Trener Ryszard Tabor.
Gwardia: Donosewicz, Galoch - Baran 6, Zych 4, Knop 3, Matyszok 3, Zadura 3, Drej 1, Gradowski 1, Kostrzewa 1, Piech 1, Bujak, Jasiówka, Ogorzelec, Paliwoda. Trenerzy: Marek Jagielski, Henryk Zajączkowski.

Już pierwsze minuty pokazały, że Gwardziści będą mieli trudną przeprawę, zwłaszcza z bramkarzem Bochni Mateuszem Zimakowskim, który mecz rozpoczął od dwóch udanych interwencji i jego zespół prowadził 2-0. Nasza drużyna wykorzystała jednak grę w przewadze i po indywidualnej akcji Bogumiła Barana i rzucie z drugiej linii Łukasza Gradowskiego w 10. min objął prowadzenie 4-3.

W kolejnych minutach miejscowi dobrze bronili, a kolejne udane interwencje zapisywał na koncie Zimakowski. Po dwóch trafieniach z rzędu Bochnia objęła prowadzenie 12-8, ale nasi zawodnicy poderwali się w końcówce I połowy i zmniejszyli dystans. Potem jednak mieli jeszcze większe kłopoty ze sforsowaniem obrony rywala i w ciągu 16. minut zdołali tylko trzy razy zmusić do kapitulacji bramkarza.
- Atak nie był naszą mocną stroną nigdy, ale w Bochni w kluczowych momentach wyglądał słabiutko - dodał Jagielski. - Słabsza obrona, mała skuteczność to raz, ale głównie przegraliśmy mentalnie. Wygrane przychodziły nam łatwo i zaczęło brakować determinacji, którą w sobotę mieli rywale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska