Trzeciej fali powodziowej na Opolszczyźnie nie będzie

fot. Witold Chojnacki
Wypompowywanie wody na ul. Nizinnej w Opolu.
Wypompowywanie wody na ul. Nizinnej w Opolu. fot. Witold Chojnacki
Nie sprawdziły się pesymistyczne prognozy. W Czechach przestało padać, w najbliższych dniach nie będzie także deszczu na Opolszczyźnie. Ponowny przybór wód nam na razie nie grozi.

Druga fala powodzi przechodzi przez Opolszczyznę. Dała się już we znaki mieszkańcom Bierawy, gdzie ponownie zalana została ulica Sienkiewicza. Woda wlewająca się przez przerwany wał na polder Żelazna spowodowała, że wczoraj ponownie zamknięto obwodnicę północną Opola.

Wysokość fali waha się od 610 do 640 cm. To około 170 cm mniej niż w maju. Nie wolno jej jednak lekceważyć, bo wały są nasiąknięte i osłabione, a w wielu miejscach uszkodzone.

- Powstały przynajmniej 53 wyrwy w wałach, o łącznej długości prawie 3,5 km - informuje Roman Kendzia, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu. - Ich naprawa jest na razie niemożliwa, bo te miejsca są pod wodą, a do wielu z nich nie da się nawet dostać.

Tam gdzie to jest możliwe, jak na przykład w Choruli nad Odrą, wały są ciągle wzmacniane opaskami z worków z piaskiem. W pobliskich Kątach jedno zagrożone gospodarstwo zabezpieczono tzw. kierownicą z ciężkiego kamienia.

Do piątku alarm powodziowy obowiązywał w całym powiecie brzeskim i w 4 gminach powiatu krapkowickiego. W rejonie kędzierzyńskim w samym Kędzierzynie - Koźlu, Bierawie, Cisku i Reńskiej Wsi. Odwołany został natomiast w rejonie Głogówka oraz powiatach prudnickim i nyskim. Pogotowie powodziowe obowiązywało w Opolu i 10 gminach powiatu opolskiego.
Dziś między godziną 12.00 a 16.00 czoło drugiej fali dotrze do Brzegu. Aby ją zmniejszyć i spowolnić ograniczono zrzut wody z kaskady nyskiej do Nysy Kłodzkiej, by jej nurt z mniejszym impetem wpadał do Odry. Mimo to pewne jest, że woda zaleje ponownie ulicę Oławską w Brzegu.

- Na szczęście nie sprawdziły się pesymistyczne prognozy i w Czechach przestało padać - mówi z ulgą Stanisław Potoniec, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Opolu - W dodatku czeka nas ciepły, słoneczny i co najważniejsze bezdeszczowy weekend. Niż znad Ukrainy, który mógł nam przysporzyć kłopotów ulewnymi deszczami, odsunął się na południowy wschód
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, że w sobotę na Opolszczyźnie będzie ciepło, słonecznie i bez opadów.

Temperatura maksymalna to 24 stopni. W niedzielę ma być też słonecznie, bez deszczu i jeszcze cieplej - aż 26 stopni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska