„Trzej muszkieterowie”, czyli życie zawsze można zacząć od nowa, choćby po 60-ce [RECENZJA]

Małgorzata Kroczyńska
Małgorzata Kroczyńska
Wideo
od 16 lat
Takich „Trzech muszkieterów” jeszcze nie widzieliście! Przedstawienie w opolskich „lalkach” bawi dzieci, a jeszcze bardziej uwodzi dorosłych.

Guśniowska wyjęła „Trzech muszkieterów” z przykurzonej półki z książkami i dała im szansę na nowe życie. W jej autorskiej wersji Atos, Portos i Aramis to już nie są bohaterowie pełni wigoru, skłonni do bitki i wypitki (chociaż koniaczkiem nie pogardzą). Niedosłyszą, niedowidzą, końskie siodło zamienili na wygodną kanapę. Ten czwarty - d’Artagnan - też nie przypomina młodzika z powieści Dumasa. Jest raczej żywcem wyjęty z naszego tu i teraz. Rodzice wyekspediowali go do Paryża, żeby to ich 35-letnie dziecko wreszcie dorosło.

Czy uda mu się odnaleźć swoje przeznaczenie i poderwać podstarzałych muszkieterów do nowych wyzwań? Nie zdradzę, bo to koniecznie trzeba zobaczyć. I docenić maestrię Marty Guśniowskiej we wplataniu w dumasowskie wątki aluzji do dzieł innych wielkich autorów i do współczesności (te tropy to gratka dla widzów dorosłych), w budowaniu atmosfery dobrej zabawy, podszytej jednak refleksją nad tym, co zawsze w życiu ważne. To jednak taki... efekt uboczny, bo w interpretacji Pawła Aignera, reżysera opolskiego spektaklu „Trzej muszkieterowie”, to przede wszystkim kapitalna komedia pełna gagów, fajerwerków, przebieranek. Aktorzy dwoją się i troją (dosłownie, aż 15 postaci gra 8-osobowy zespół i brawa należą się wszystkim), żeby widz ani na moment nie poczuł znużenia.

Scenograf Pavel Hubicka stworzył na scenie imponującą rozmachem salę muzealną (Luwr!). To tu współczesność krzyżuje się z historią, starość z młodością. I tu wybrzmiewa motyw z piosenki Edith Piaf: warto żyć tak, by „niczego nie żałować”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska