Trzy razy suzuki

Michał Wandrasz
W Polsce ignis dostępny będzie tylko w wersji 4x4.
W Polsce ignis dostępny będzie tylko w wersji 4x4.
Suzuki zaprezentowało kilka dni temu swoje trzy nowe modele - lianę, ignisa z napędem na cztery koła i terenową grand vitarę.

Nadwozie liany ma dość niezwykły wygląd, który nie wszystkim musi przypaść do gustu. Jednobryłowa karoseria pozwala uzyskać w niewielkim samochodzie dużo przestrzeni, a zarazem zmniejszyć opory powietrza podczas jazdy (Cx wynosi tylko 0,37).
Auto ma nieźle wyciszoną kabinę, wydajny system klimatyzacji, a także wiele rozwiązań uprzyjemniających podróż, takich jak liczne schowki w kieszeniach przednich drzwi, oparć foteli, a także pod przednim siedzeniem pasażera. Pomyślano o miejscu na dokumenty kierowcy, umieszczeniu pojemników z napojami, a nawet drobnych monet potrzebnych w parkomatach (niedługo także w Opolu).

Bardzo oryginalny i przypominający nieco rozwiązania zastosowane w toyocie yaris jest główny wyświetlany zegar w kształcie klina. Taki sam kształt znajdujemy również po stronie pasażera, ale nie wiedzieć czemu, konstruktorzy zamiast zrobić tam schowek, zaślepili otwór kawałkiem plastiku.
Raczej niezbyt udane jest również zastosowanie malutkich trójkątnych okienek przy przednich słupkach. Mają one ułatwiać widoczność, ale w praktyce z fotela kierowcy i tak niewiele przez nie widać. Lepiej było nie kombinować i zachować klasyczny kształt szyb w drzwiach.
Liana jest produkowana z 1,3 i 1,6-litrowymi silnikami o podwójnym wałku rozrządu w głowicy (DOHC). Silniki te lubią wysokie obroty i na niskich są raczej mało dynamiczne.
Lianę wyposażono w przednie i boczne poduszki powietrzne, urządzenia służące ochronie dzieci i zapobiegające kradzieży oraz oczywiście zabezpieczenia antykorozyjne. Części przednie i tylne karoserii zaprojektowano tak, aby łatwo je było wymienić lub zreperować po niewielkich kolizjach. Auta nie ma jeszcze w sprzedaży w Polsce i cena nie jest znana.

Karoseria ignisa stanowi połączenie kombi, SUV-a i limuzyny, tylko w nieco mniejszej wersji. W rodzinie Suzuki ignis zajmuje pozycję między swiftem a wagonem R+, do którego nawiązuje stylistyką. Nowy multikompakt wprawdzie posiada bagażnik zaledwie 181-litrowy, lecz po złożeniu tylnych siedzeń jego pojemność wzrasta do 419 litrów. Dużą zaletą auta jest jego 480-kilogramowa ładowność.
Silnik 1,3 litra zapewnia dobrą dynamikę i osiągi, pod warunkiem, że utrzymuje się wysokie obroty. Ignis na rynku polskim dostępny jest niestety tylko w wersji 5-drzwiowej z napędem 4x4 i kosztuje około 64 tysięcy złotych. Będzie więc zapewne propozycją dla koneserów potrafiących docenić zalety samochodu z napędem na obie osie.

Trzecią nowością Suzuki jest grand vitara, wyposażona w 2-litrowy silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem. Uzupełnia ona gamę znanego od trzech lat auta obejmującą do tej pory samochód z dwulitrowym silnikiem benzynowym (za 105 tys. zł) oraz z silnikiem 2,5 V6 (za 126 tys. zł).
Na drodze asfaltowej grand vitara 2,0 turbodiesel zachowuje się jak auto osobowe, przy czym siedzenia kierowcy i pasażerów umieszczone są wyżej, co ułatwia obserwację drogi. W terenie pojazd porusza się swobodnie niemal w każdych warunkach, zwłaszcza po włączeniu reduktora, czyli niskiego biegu terenowego. Piaski, błota, strome wzniesienia ani przeprawy przez wodę głęboką na 1,5 metra nie są dla niej żadną przeszkodą.
Grand vitara zapewnia wysoki stopień bezpieczeństwa czynnego i biernego dzięki odpowiedniej konstrukcji karoserii, poduszkom powietrznym i pasom bezpieczeństwa z napinaczami. Posiada oczywiście strefy zgniotu i wzmocnienia boczne.

Jednym z nowych rozwiązań zastosowanych w grand vitarze jest Drive Select 4x4. Pozwala on na przełączanie w czasie jazdy napędu na jedną oś lub obie i odwrotnie, również przy zmianie nawierzchni. Jest tylko jeden warunek: samochód powinien wówczas jechać wyłącznie w linii prostej z prędkością nie większą niż 100 km/h. Terenowa nowość Suzuki kosztuje w Polsce 128 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska