Trzy tysiące ludzi w Maria Hilf

Dwudziesta już Pielgrzymka Narodów była wyjątkowo udana. Przy słonecznej i ciepłej pogodzie pątnicy szczelnie wypełnili plac przed sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych (Maria Hilf). Wspólnej modlitwie przewodniczyli biskupi Frantiszek Vaclav Lobkowicz z Ostrawy i Rudolf Pierskała z Opola oraz ks. Franz Jung z Muenster odpowiedzialny za opiekę duszpasterską nad dawnymi mieszkańcami hrabstwa Kłodzko.

Pani Teresa Rybczyk z Kórnicy po raz 9. przyjechała w zorganizowanej grupie na Pielgrzymkę Narodów. Wcześniej była kilka razy prywatnie. – Chcemy uczcić Matkę Boską – mówi. – Wielu z naszych ludzi pamięta to sanktuarium zanim zostało zniszczone przez komunistów i odbudowane. To zawsze było dla nas ważne miejsce. Jak się tu harmonijnie w trzech językach modlimy, to wysyłamy światu sygnał: to jest sposób, by uniknąć kłótni i wojen.

W pielgrzymce uczestniczył także Rafał Bartek, przewodniczący zarządu TSKN. – Jestem pod wrażeniem liczby ludzi. Sukces tej pielgrzymki po dwóch dekadach pokazuje, jak ważna jest konsekwencja. Ponieważ pielgrzymka odbywa się regularnie, ludzie się zbierają, przywożą nowe osoby, tradycja jest podtrzymywana. I to cieszy.
Sens takich spotkań przypomniał w kazaniu bp Pierskała:

- Lepiej ogrzać drugiego człowieka małym ciepłem miłości – mówił – niż narzekać, że nie mamy środków, aby pomóc wszystkim. W światłości Chrystusa możemy wyjść ze swego strachu i egoizmu i zobaczyć potrzeby braci i sióstr: Czechów, Niemców, Polaków, a także uchodźców z Afryki i Syrii.

Przewodniczący mszy św. bp Lobkowicz podziękował wszystkim obecnym, szczególnie ks. Wolfgangowi Globischowi, emerytowanemu duszpasterzowi mniejszości, który przed laty zainicjował Pielgrzymkę Narodów do Maria Hilf.
Na znak łączności między obydwoma sanktuariami bp Pierskała podarował bpowi Lobkowiczowi kopię figurki z Góry św. Anny.